Do kolizji, zdarzenia drogowego w policyjnym języku, doszło w piątek (14 listopada) ok. 5:30 w Rudnikach k. Częstochowy na DK91. Kierowca musiał zatrzymać autobus na wiadukcie kolejowym, bo zauważył, dym wydobywający się z tyłu pojazdu. W wtedy wjechał w niego Citroen Berlingo. Z ustaleń policji wynika, że jego kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Obaj prowadzący pojazdy byli trzeźwi. Jako, że nie było poszkodowanych, to kierowcy, który wjechał w autobus, upiekło się. Skończyło się na mandacie i karnych punktach, a pożaru nie udało się ugasić i ogień strawił autokar. Po prawie trzech godzinach przywrócono normalny ruch na tym odcinku drogi krajowej.
W autobus wjechał samochodem dostawczym. Autokar spłonął do cna
2018-12-14
12:10
Całe szczęście, że nie było w nim ludzi! Tę kraksę przeżyli obaj kierowcy. Nawet nie odnieśli jakichkolwiek obrażeń.
i
Przeczytaj także: