Ksiądz pedofil z warszawskiego Tarchomina prawomocnie skazany!

2014-01-29 3:00

Ksiądz Grzegorz K. z Tarchomina długo bawił się z wymiarem sprawiedliwości w kotka i myszkę. Skazany za molestowanie ministrantów proboszcz odwołał się od wyroku i... przez rok nie przychodził na rozprawy. Nie było go nawet we wtorek, gdy sąd w końcu odrzucił jego apelację i prawomocnie skazał zboczeńca na rok więzienia w zawieszeniu na 4 lata.

Wczoraj w sądzie za księdza Grzegorza K. musiał oczami świecić mecenas Włodzimierz Borowiec. Duchowny nie stawił się, chociaż sprawa dotyczyła jego własnego odwołania od wyroku sądu z marca 2013 r. Zboczony proboszcz z Tarchomina został wówczas skazany na rok więzienia w zawieszeniu na 4 lata za molestowanie ministrantów podczas posługi w parafii w Otwocku w 2001 roku.

- Mój klient chciał uczestniczyć w rozprawie, ale niestety jest bardzo chory - powiedział mecenas. Ksiądz Grzegorz utrzymuje, że jest niewinny, mimo że kilku jego byłych wychowanków zeznało, że przytulał ich, rozpijał i nakłaniał do oglądania filmów pornograficznych. Sąd okręgowy uznał wniosek apelacyjny za bezzasadny i tym samym uprawomocnił się wyrok sprzed roku.

- Nie można uznać, by kilkakrotne całowanie na osobności 11-latka przez obcego dorosłego mężczyznę, połączone z wkładaniem mu języka do ucha, nie miało zabarwienia seksualnego. Nawet gdyby odbywało się za zgodą małoletniego, byłoby przestępstwem - stwierdziła sędzia Małgorzata Bańkowska. Sprawa byłego proboszcza wydała się po 10 latach, kiedy jego wychowanek Mateusz K. wyznał prawdę swojemu rodzeństwu. Zboczeńca czeka jeszcze jeden proces za pedofilię, który po latach wytoczył mu inny ministrant - Piotr K.

Zobacz: Ruda Śląska: w kamienicy "Trynkiewicza" już lecą szyby!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki