Widacki straci mandat przez notatkę w IPN?

2008-09-29 13:30

W archiwach IPN odnaleziono notatkę, która podważa oświadczenie lustracyjne znanego adwokata, a obecnie posła Partii Demokratycznej Jana Widackiego. Jeśli prokuratorzy udowodnią mu kłamstwo, Widacki straci mandat.

Jak podaje "Newsweek Polska", krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej posiada notatkę, z której wynika, że Jan Widacki w 1980 r. był jako wykładowca etatowym pracownikiem Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW w Legionowie im. Dzierżyńskiego. Jej słuchaczami byli funcjonariusze SB.

To przeczy informacjom wpisanym przez posła do oświadczenia lustracyjnego. Widacki napisał, że pracował tam jako zewnętrzny ekspert.

Notatka to tajna opinia datowana na 21 lutego 1983 roku, w której jeden z esbeków opisał karierę zawodową prawnika. Wynika z niej, że od marca 1980 roku Widacki był zatrudniony na na pół etatu w WSO MSW w Legionowie. W sierpniu 1980 r. wstąpił do NSZZ Solidarność i w tym samym miesiącu zrezygnował z pracy w Wyższej Szkole Oficerskiej.

Jak pisze "Newsweek", osoby, które przed IPN złożyły dotąd zeznania, nie potwierdziły wersji z esbeckiej notatki. Ale inny dokument SB stanowi, że Widacki "czyni starania o podjęcie dodatkowej pracy w naszej uczelni".

Sam Widacki odrzuca wszelkie podejrzenia o to, iż skłamał w oświadczeniu lustracyjnym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki