WIEMY jak Waśniewska zwodziła śledczych! Pomogła jej KOLEŻANKA, która ma dziecko z zakonnikiem?

2012-11-18 9:54

Katarzyna Waśniewska zna chyba wszystkie chwyty śledczych i dlatego bez problemu potrafi im się wymknąć! Jak się okazuje zostawiła telefon u koleżanki, tej samej, która ma dziecko z księdzem, by śledczy myśleli, że ciągle jest w Sosnowcu! To dopiero cios dla wymiaru sprawiedliwości, dać się oszukać 22-letce!

Katarzyna Waśniewska zna wszystkie sztuczki śledczych i bez problemu potrafi wymyślić coś lepszego, by ich oszukać! Jak donosi FAKT Waśniewska zostawiła telefon komórkowy u koleżanki w Sosnowcu. Dzięki temu policja myślała, że matka Madzi wciąż jest w Sosnowcu!

Anna, przyjaciółka Waśniewskiej mieszka bardzo blisko domu rodziców Waśniewskiej. Kobiety znały się od dzieciństwa - to samo osiedle, ta sama szkoła, potem wspólne modlitwy we wspólnocie Tebah. Jak się okazuje Anna zaszła w ciążę z zakonnikiem prowadzącym te nauki, a Waśniewska z Bartkiem.

Jednak przyjaźń przetrwała do dziś, nie zniszczył jej nawet medialny szum wokół Katarzyny i podejrzenia rzucane przez policję na matkę Madzi. Czy Anna wiedziała, że Katarzyna zostawiła u niej swój telefon? Czy może specjalnie go przechowała? To wiedzą pewnie tylko one...

W każdym razie policja korzystając z anten satelitarnych telefonii namierzyła telefon Waśniewskiej. Był w Sosnowcu, na osiedlu, na którym mieszka Katarzyna. Policja uznała zatem, że matka Madzi ukrywa się, ale w domu rodziców. Nic bardziej mylnego... Kilka dni wystarczyły, by Waśniewska zaszyła się w miejscu, o którym funkcjonariusze nie mają pojęcia!

Czytaj więcej: Katarzyna Waśniewska - wszystko o matce Madzi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki