Województwo mazowieckie. PROGRAM OPERACYJNY POMOC ŻYWNOŚCIOWA 2014–2020. Dobry gest powraca!

i

Autor: materiały prasowe

Województwo mazowieckie. PROGRAM OPERACYJNY POMOC ŻYWNOŚCIOWA 2014–2020. Dobry gest powraca!

2015-12-17 1:00

Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa 2014-2020 angażuje łańcuch organizacji i instytucji w działania na rzecz najbardziej potrzebujących członków naszego społeczeństwa. Bez współpracy na każdym etapie programu nie byłoby blisko miliona obdarowanych żywnością i wsparciem ludzi. Jednak sens i siłę akcji najwyraźniej widać w osobistym kontakcie z potrzebującym. Codziennymi tego świadkami są pracownicy organizacji partnerskich i ośrodków pomocy. Rozdają paczki z żywnością, wydają ciepłe posiłki, prowadzą warsztaty, dzielą się dobrym słowem i aktywizują społeczność lokalną.

ODPOWIEDZIALNI ZA WDRAŻANIE PROGRAMU OPERACYJNEGO POMOC ŻYWNOŚCIOWA 2014-2020 (PODPROGRAM 2015) W NASZYM REGIONIE:

BANKI ŻYWNOŚCI:
– Bank Żywności SOS w Warszawie
– Bank Żywności w Ciechanowie
– Bank Żywności w Płocku
– Bank Żywności w Siedlcach
ODDZIAŁY OKRĘGOWE PKPS:
– Zarząd Okręgowy PKPS Warszawa
ODDZIAŁY OKRĘGOWE PCK:
– Mazowiecki Oddział Okręgowy PCK
ORGANIZACJE PARTNERSKIE LOKALNE, M.IN.:
– lokalne stowarzyszenia i fundacje
– oddziały rejonowe PKPS/PCK
(kontakt za pośrednictwem organizacji partnerskich regionalnych)

NIC NAS NIE OGRANICZA

W niewielkiej miejscowości Łukowica działa znakomicie grupa samopomocowa obejmująca ponad 1000 osób. Jak działaniem odpowiedzieć na liczne potrzeby, przybliża nam Marek Mikuś z Fundacji „Równi wobec życia".

– Skąd w tak małej miejscowości tyle potrzebujących, ale i tylu pomagających?

– Łukowica jest niewielka, ale gmina wg statystyk jest najbiedniejsza w Polsce. Nie ma tu przemysłu, brakuje pracy. Ludzie wyjeżdżają za pieniędzmi za granicę lub łapią zajęcia sezonowe w sadownictwie. Przez resztę czasu są pozbawieni zarobku i zajęcia. Próbujemy to zmieniać.

– W jaki sposób?

– Działamy od kilku lat w unijnych programach związanych z pomocą żywnościową. Kiedy zaczynaliśmy, podopiecznych było około setki. Dzisiaj grupa liczy 1050 osób. Przede wszystkim rozdajemy paczki żywnościowe, a dzięki rozszerzeniu w nowej edycji 2014–2020 programu o działania towarzyszące rozpoczęliśmy mnóstwo dodatkowych aktywności.

– Jak zmienia to życie mieszkańców gminy?

– Kilka lat temu nie działo się nic. Stworzyliśmy prawdziwą grupę wsparcia. Mieszkańcy zaczynają się angażować w sprawy nie tylko własnego podwórka. Robimy wszystko, by ich aktywizować, wyciągnąć z marazmu. Prowadzimy warsztaty o prowadzeniu gospodarstwa domowego, szkolenia komputerowe, pomagamy w poszukiwaniu pracy. Program nie ogranicza nas w żaden sposób. Planujemy zająć się ekologią, przeprowadzać zbiórki surowców wtórnych, pokazać, że na tym też można zarabiać. Jesteśmy otwarci na wszystkie mądre propozycje i pomysły.

– Nie ogranicza Pana również niepełnosprawność...

– Mam pierwszą grupę niepełnosprawności, poruszam się o laskach. Ale rzeczywiście, byłem pierwszą osobą, która zajęła się w gminie pomocą żywnościową i wsparciem. Widać jednak, że za moim przykładem powstała w ludziach
wielka potrzeba działania. W tej chwili mam podpisanych ponad 20 umów wolontariackich, ludzie sami dopytują się, co by mogli zrobić, jak pomóc.

WARTO, JEST SENS

W gminie brak organizacji pozarządowej. Realizacji Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014–2010 podjął się Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. O potrzebach i wdzięczności ludzi mówi pracująca w GOPS w Gnojniku Kinga Broszkiewicz–Kuchno.

– Jak to jest, kiedy ośrodek pomocy społecznej działa jednocześnie jako organizacja partnerska w programie?

– Weszliśmy do programu, odpowiadając na potrzebę, jaka powstała na naszym terenie. Jako OPS, zamiast skierowań osób najbardziej potrzebujących, tworzymy listy kwalifikacyjne. Najpierw trafiło na nie 90 proc. naszych podopiecznych. Po ogłoszeniach w internecie i kościele co miesiąc zgłaszają się kolejne osoby. Wszystkich kwalifikujemy wg kryterium dochodowego oraz art. 7 ustawy o pomocy społecznej.

– Na jaką pomoc mogą liczyć zakwalifikowane osoby?

– Co miesiąc mogą odbierać u nas paczki żywnościowe. Powodzeniem cieszą się też działania towarzyszące w postaci warsztatów kulinarno-żywieniowych. Raz w miesiącu grupa 20–30 osób wspólnie gotuje, omawia potrawy. Razem je spożywają, a gdy zostanie jedzenie, uczestnicy zabierają je do domu – kładziemy nacisk na to, że nie wolno marnować pożywienia. Mamy także spotkania z dietetykami.

– Widzi Pani sens tej pomocy, będąc w bezpośrednim kontakcie z potrzebującymi?

– Liczba osób w programie zwiększa się co miesiąc. Rośnie zainteresowanie. Ludzie bardzo doceniają pomoc żywieniową. Cieszą się warsztatami, integrują, zaczynają rozpoznawać na ulicy. Zaczepiają mnie, pytając: kiedy następny warsztat? Co będzie w paczce? Widać radość, jest sens, warto pomagać.

INNE SPOJRZENIE NA BEZDOMNEGO

Fundacja „Po pierwsze człowiek" sióstr Albertynek w Krakowie prowadzi jadłodajnię dla bezdomnych, ubogich i potrzebujących. Codziennie od poniedziałku do soboty wydawany jest ciepły posiłek, pieczywo, herbata oraz kanapki. Każdego dnia przychodzi około 150 osób. O działalności fundacji opowiada siostra Samuela.

– Jakie działania prowadzi fundacja w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020?

– Objęliśmy opieką kilka rodzin oraz około 60 osób bezdomnych. Dla nich przygotowywane są paczki z jedzeniem, gotowane posiłki i prowadzone działania wspierające. Zadania towarzyszące mają formułę warsztatów przeprowadzanych średnio dwa razy w tygodniu.

– Jaki jest sens tych warsztatów skierowanych do osób bezdomnych?

– Te działania mają szczególne znaczenie dla osób potrzebujących. Przede wszystkim organizujemy im czas, dajemy zajęcie. Po kilku spotkaniach integracyjnych przychodzą już jak do siebie. Tutaj na miejscu uczą się wzajemnego szacunku, życzliwości, pomocy. Tworzymy grupę wsparcia, w której priorytetem jest integracja. Potem razem oglądamy filmy, rozmawiamy o wartościach. Naszą pracę wspiera 21 wolontariuszy: od studentów po emerytów. Wspomaga nas swoją wiedzą lekarz psychiatra.

– W jaki sposób można pomóc bezdomnym wrócić do normalnego życia?

– Fundacja remontuje w tej chwili 17 mieszkań treningowych dla osób wychodzących z bezdomności. Bardzo trudno jest usamodzielnić się prosto z placówki, głównym problemem jest nieumiejętność zarządzania finansami. Pobyt w mieszkaniu treningowym jest najlepszą nauką: częściowo pieniądze można odkładać, by potem łatwiej było się usamodzielnić, ale także należy już uiszczać opłaty za media – własne zużycie. Jednocześnie można uczestniczyć w warsztatach uczących tego jak zarządzać budżetem. W styczniu odbędzie się cykl szkoleń „Ekonomia w paragrafach". Podzielimy się wiedzą na wszystkie tematy prawne związane z życiem codziennym w zakresie prawa konsumenckiego, karnego, cywilnego, pracy.

Agencja Rynku Rolnego zaprasza na bezpłatne seminarium na temat Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020 (PO PŻ), które odbędzie się w Hotelu Silver, Rondo Hermana Hakena, 70-001 Szczecin dn. 18-12-2015 r. w godz. 10:00-13:30. Zainteresowanych prosimy o zgłoszenia:
telefonicznie: 534 302 902, 534 060 176, 534 301 799, na adres e-mail: [email protected],faxem: 12 333 77 62
stronę internetową: koka.org.pl, Oferta > Agencja Rynku Rolnego (link bezpośredni: http://koka.org.pl/oferta/index.php?id=9)
Serdecznie zapraszamy!


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki