Wypadek w kopalni Mysłowice-Wesoła. ZMARŁ ciężko poparzony górnik, osierocił 2-letnie dziecko

2014-10-13 14:32

W szpitalu oparzeniowym w Siemianowicach Śląskich zmarł jeden z górników poszkodowanych w wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła. Mężczyzna osierocił dwuletnie dziecko.

Do wypadku w kopalni w Mysłowicach doszło w poniedziałek 6 października ok. godz. 21. Na głębokości 665 m pracowało 37 górników. Jednemu z nich nie udało się wydostać, większość trafiła do szpitala z poważnymi poparzeniami. Dziś zmarł jeden z najciężej poszkodowanych górników. Mężczyzna miał 26 lat, od pięciu lat pracował w kopalni. Tragicznie zmarły górnik osierocił dwuletnie dziecko.

Zobacz: Wybuch metanu w kopalni Mysłowice-Wesoła. WSTRZYMANO akcję poszukiwawczą zaginionego górnika! [WIDEO]

- Kopalnia jest w stałym kontakcie z rodziną. Natychmiast po uzyskaniu tej smutnej informacji, skierowany tam został koordynator, zajmujący się tą rodziną i psycholog- zapewnił rzecznik KHW, Wojciech Jaros.

Pod ziemią wciąż przebywa 42-letni kombajnista, który jako jedyny nie zdołał wydostać się z kopalni po wypadku.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki