ZABÓJSTWO LECHA J., NOWE FAKTY: Syn zatłukł ojca w PIJACKIM SZALE? Miał 2 promile ZDJĘCIA

2013-03-22 11:44

Są nowe fakty w spawie brutalnego morderstwa znanego malarza Lecha J. Do zbójstwa mężczyzny przyznał się jego syn. 34-latek sam zgłosił się na policję. Kiedy przyszedł na komisariat był kompletnie pijany, miał 2 promile alkoholu.

Do tragedii doszło w środę, w domu rysownika na warszawskim Mokotowie. Lech J. miał rany cięte na całym ciele. Na miejscu policja znalazła tasak kuchenny, który był narzędziem zbrodni.

63-latek najprawdopodobniej zginął z rąk syna. Olgierd J. szybko przyznał się do zabicia ojca. Sam zgłosił się na policję i opowiedział o morderstwie. Najpewniej zaatakował ojca tasakiem w pijackim szale. Kiedy funkcjonariusze zatrzymali 34-latka okazało się, że ma 2 promile alkoholu.

CZYTAJ WIĘCEJ: MORDERSTWO MALARZA LECHA J.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki