ZAKRZÓWEK: Zwłoki w zalewie - strażacy wyciągnęli trupa, który 3 lata leżał w mule

2011-08-11 12:52

Na razie wiadomo tylko, że to mężczyzna. I że pod wodą spędził około trzech lat. Krakowscy płetwonurkowie znaleźli w zalewie na krakowskim Zakrzówku zwłoki w stanie daleko posuniętego rozkładu. Dlaczego utonął? Popełnił samobójstwo czy ktoś mu w tym pomógł? Ustalają to teraz policyjni śledczy.

Ciało wyciągnęli strażacy powiadomieni przez płetwonurków amatorów. - To nie było łatwe - powiedział nam jeden z uczestników akcji. - Zwłoki znajdowały się na głębokości prawie 30 metrów, temperatura wody wynosiła tam około 4 stopni. Na dodatek dno jest tam bardzo muliste - dodał.

Ze względu na bardzo posunięty rozkład nie może być na razie mowy o jakiejkolwiek identyfikacji. Najprawdopodobniej dopiero badania DNA będą mogły w tym pomóc.

Jak się dowiedzieliśmy, policjanci przypuszczają, że mężczyzna nie znalazł się w wodzie dlatego, że chciał popływać. Wskazywać na to może fakt, iż zwłoki były ubrane w zwykłe slipki, a nie kąpielówki.

 

To już kolejne zwłoki na Zakrzówku

Być może przebywał na jednej ze skarp, opalał się i przypadkowo spadł z kilku metrów do wody. Na tym etapie nie można jednak wykluczyć działania osób trzecich.

- Policjanci będą analizować przypadki zgłoszonych zaginięć - powiedziała komisarz Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Zakrzówek to jeden z najbardziej niebezpiecznych akwenów w rejonie Krakowa. To stare wyrobisko miejscami mające ponad 30 metrów głębokości, czyli tyle, ile dziesięciopiętrowy wieżowiec.

Zalew otoczony jest praktycznie pionowymi skałami. Pomimo zakazu kąpieli i ogrodzenia nie brakuje amatorów pływania. To nie pierwszy raz, kiedy na Zakrzówku odnaleziono zwłoki. Od początku lipca bieżącego roku to już czwarty przypadek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki