Tąpnięcie na głębokości 900 m miało siłę siedmiu stopni w górniczej skali. Większość górników zdołała uciec z niebezpiecznej strefy. Ratownicy dotarli do dwóch uwięzionych operatorów maszyn. Niestety, byli martwi. Do zamknięcia tego wydania gazety nie było wiadomo, co dzieje się z resztą uwięzionych pod ziemią górników.
Zginęli górnicy
2010-02-10
3:00
Silny wstrząs w kopalni miedzi "Rudna" w Polkowicach.