ZWYRODNIALCY gwałcili Monikę kijem od szczotki

2017-08-26 7:00

To się nie mieści w głowie! Trzech zwyrodnialców z Łodzi, którzy przez dziesięć dni więzili 26-letnią Monikę, gwałcili ją między innymi za pomocą kija do szczotki, masakrując drogi rodne kobiety. Gdy ofiara uciekła od swoich katów, w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Mimo kilku operacji lekarzom nie udało się uratować jej życia.

O tej szokującej sprawie pisaliśmy wczoraj. 17 lipca Monika R. przypadkowo poznała w autobusie trzech mężczyzn - Grzegorza K. (36 l.), Sebastiana T. (36 l.) i Tomasza K. (33 l.). Ten ostatni zaproponował kobiecie, by pojechała z nimi do jego mieszkania na imprezę.

Tam trzej oprawcy uwięzili bezbronną kobietę, bili ją i wielokrotnie gwałcili. Także za pomocą kija od szczotki. Po 10 dniach udało się jej uciec. Trafiła do mieszkania swojego kolegi, który wezwał policję. Monika R. była bowiem poszukiwana jako zaginiona. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastraszona napisała oświadczenie, że dobrowolnie przebywała u znajomych na imprezie. Policjanci odjechali, a kobieta zadzwoniła do swojej matki i opowiedziała o koszmarze, przez który przeszła. Dopiero wtedy zawiadomiono policję o przestępstwie. W międzyczasie jej stan pogorszył się na tyle, że natychmiast musiała zostać przewieziona do szpitala. Od razu trafiła na stół operacyjny. Przez kilka tygodni lekarze walczyli o jej życie. Niestety tydzień temu zmarła. Policjantom nie udało się jej przesłuchać ani razu.

27 lipca, a więc w dniu, kiedy uciekła, policjanci zatrzymali jej oprawców. Dokładnie przeszukali mieszkanie, w którym była przetrzymywana, zebrali materiał dowodowy i przekazali sprawę prokuraturze z sugestią, by ta wystąpiła o areszt wobec całej trójki. Śledczy zdecydowali jednak, że za kratki trafi tylko dwóch katów - Sebastian T. i Tomasz K. Dopiero po śmierci Moniki aresztowany został Grzegorz K.

Początkowo wszyscy usłyszeli jedynie zarzuty gwałtu. Teraz zostaną one poszerzone o gwałt zbiorowy ze szczególnym okrucieństwem, przetrzymywanie kobiety ze szczególnym udręczeniem, spowodowanie obrażeń ciała i kierowanie gróźb karalnych. Zagrozili jej bowiem, że jeśli komuś piśnie choć słówko, zabiją ją lub kogoś z jej bliskich. Teraz grozi im po 15 lat więzienia.

Zobacz: Łódź: Więzili ją i GWAŁCILI przez 10 dni. Kobieta zmarła

Przeczytaj też: Łódź: Więzili ją i GWAŁCILI. Jej HORROR trwał 10 dni!

Polecamy: Łódź: gwałcili 26-latkę przez tydzień. Przeprowadzono sekcję zwłok

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki