- W rosyjskiej wiosce doszło do tragedii, w której zginęło 21-dniowe dziecko.
- Niemowlę zostało wyrzucone z czwartego piętra przez swoją 5-letnią siostrę, gdy matka była poza domem.
- Matce grozi więzienie, a władze apelują o ostrożność. Dowiedz się więcej o przyczynach tej tragedii.
"Gdzie byli rodzice?" - to pytanie nasuwa się od razu w kontekście tragedii, do jakiej doszło w niewielkiej rosyjskiej wiosce. O sprawie piszą już media na całym świecie. Jak przekazuje "Daily Mail", ratownicy medyczni potwierdzili śmierć 21-dniowego dziecka, które kilka dni temu spadło z czwartego piętra budynku mieszkalnego w Wasiljewie. Małe zawiniątko leżące na betonie zauważyli przechodnie, zaalarmowani przez potworny krzyk dziecka.
Niemowlę nie żyje, podejrzana jest 5-latka!
Krzyczała pięcioletnia dziewczynka, siostra maleństwa, która najprawdopodobniej wyrzuciła noworodka przez okno. Maleństwo zginęło na miejscu, a w chwili tragedii w domu nie było nikogo dorosłego. Zgodnie z tym, jakie informacje spływają od służb, matka dzieci prawdopodobnie zostawiła młodsze pod opieką starszej córki i wyszła do przyjaciółki. To wtedy doszło do tragedii.
Horror w Rosji. Matka zostawiła dzieci same, jedno z nich zginęło
"W związku ze śmiercią niemowlęcia wszczęto postępowanie karne" – poinformował Rosyjski Komitet Śledczy. Matce dzieci grozi więzienie. W jednym z raportów, do jakiego miały dotrzeć lokalne media, napisano, że 5-latka wyrzuciła dziecko z zazdrości. "Szef rejonu w Zielenodolsku w Tatarstanie, Michaił Afanasjew, złożył kondolencje rodzinie zmarłego dziecka i zaapelował do wszystkich rodziców, aby byli czujni i nigdy nie zostawiali swoich dzieci samych" - czytamy.