AFGANISTAN: Polscy ŻOŁNIERZE URATOWALI NOWORODKA. Operacja: Uratować Polę

2012-09-21 19:41

Maleństwo leżało przy drodze. Na kompletnym pustkowiu... Bezbronne, wychłodzone, zawinięte jedynie w ręcznik. Żołnierze z Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie, którzy je odnaleźli, myśleli początkowo, że to... bomba pułapka. Jakże wielkie było ich zdumienie, gdy z zawiniątka wyjrzała główka niemowlaka. Okazało się, że patrol znalazł małą afgańską dziewczynkę. Polacy zaopiekowali się nią i dali jej imię Pola.

Dziecko zostało znalezione w środę około południa lokalnego czasu. Ratownik medyczny, który brał udział w patrolu, podbiegł do maleństwa. Sprawdził czynności życiowe.

- Dziecko zostało natychmiast zabrane z drogi i przewiezione do najbliższej bazy, a stamtąd przetransportowane śmigłowcem ewakuacji medycznej do polskiego szpitala w Ghazni - relacjonuje podpułkownik Mirosław Ochyra z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.

Lekarze zbadali noworodka. Stwierdzili, że dziecko ma co najwyżej dwa dni. Spodziewali się, że porzucone maleństwo będzie w bardzo ciężkim stanie. Okazało się jednak, że wcale nie jest z nim tak źle. Oczywiście, gdyby małej nie odnalazł polski patrol, nie przeżyłaby do wieczora...

Dziewczynce nadano imię Pola. A wojskowi stanęli przed kolejnym wyzwaniem - tym razem natury logistycznej. W bazie brakowało rzeczy niezbędnych do opieki nad dzieckiem. Nie miało ono co jeść...

Dowództwo postanowiło zaradzić niecodziennej sytuacji. Jeden z żołnierzy otrzymał wyjątkową misje. Został wysłany na zakupy. Musiał przywieźć do bazy mleko dla noworodków, butelkę i smoczek. - Takiego zadania jeszcze nie miałem - stwierdził. Ale wywiązał się z niego wzorowo. Następnie polskie dowództwo skontaktowało się ze szpitalem cywilnym w Ghazni. Afgańscy lekarze z nowo utworzonego oddziału pediatrycznego zapewnili, że zajmą się dzieckiem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki