Po ostrzałach kolejna elektrownia atomowa na Ukrainie miała problem z zasilaniem. Chodzi o sarkofag chroniący reaktor uszkodzony po katastrofie
Nowe doniesienia napływają z Ukrainy. Mieliśmy do czynienia z awarią zasilania w drugiej elektrowni atomowej w tym kraju, ale według władz w Kijowie sytuacja na szczęście już jest pod kontrolą. Wczoraj pisaliśmy o tym, że w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej prąd podają awaryjne generatory diesla, ponieważ linie energetyczne zostały zniszczone podczas działań wojennych. Potem Międzynarodowa Agencja Atomistyki potwierdziła podobny incydent w słynnym Czarnobylu. Ostrzały odcięły od zasilania sarkofag, który chroni zniszczony w wyniku katastrofy z 1986 roku czwarty reaktor.
ZOBACZ TEŻ: Zobaczyliśmy mało znane zdjęcia po katastrofie w Czarnobylu. Tak wygląda Prypeć - miasto-widmo
"Zasilanie zostało przywrócone, z wyjątkiem NSC, która pokrywa stary sarkofag zbudowany po katastrofie w Czarnobylu"
"Dziś rano w ukraińskiej elektrowni jądrowej w Czarnobylu wystąpiły wahania napięcia po utracie połączenia z linią 330 kV stacji elektroenergetycznej w Sławutyczu. Obiekt szybko przełączył się na linie alternatywne i zasilanie zostało przywrócone, z wyjątkiem Nowej Bezpiecznej Osłony (NSC), która pokrywa stary sarkofag zbudowany po katastrofie w Czarnobylu w 1986 roku. Dwa awaryjne generatory diesla dostarczają obecnie energię elektryczną do NSC. Wszystkie pozostałe obiekty pozostają zasilane, informuje dyrektor generalny @RafaelMGrossi" - głosi komunikat na stronie MAEA.
„Przez ostrzał wroga obiektu energetycznego w Sławutyczu elektrownia jądrowa w Czarnobylu znalazła się w stanie blackoutu” – przekazał ukraiński resort energetyki. „Na skutek wahań napięcia bez dostaw energii elektrycznej pozostał Nowy Bezpieczny Sarkofag – kluczowy obiekt, który izoluje zniszczony czwarty blok energetyczny CzAES i zapobiega uwolnieniu materiałów radioaktywnych do środowiska. Obecnie specjaliści prowadzą prace nad przywróceniem zasilania” - dodawało ministerstwo.
Na szczęście najnowsze doniesienia mówią o tym, że prace te zakończyły się sukcesem. „Dostawy energii elektrycznej do wszystkich obiektów Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, które zostały odcięte w wyniku wrogiego ostrzału infrastruktury w mieście Sławutycz, zostały w pełni przywrócone” – zapewnił resort energetyki. Urzędnicy dodali, że nie ma zagrożenia dla ludności.
Niestety, brak podobnie uspokajających komunikatów o Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Tam nadal działają generatory diesla, bo ostrzały wojenne uniemożliwiają przeprowadzenie napraw linii energetycznych.