"Mściwa" - tak Brad Pitt określił w swoim najnowszym pozwie byłą żonę Angelinę Jolie. Między eks małżonkami rozgorzał nowy spór. Chodzi już nie tylko o opiekę nad dziećmi, ale i o ogromne pieniądze, wystawny zamek i sławny na cały świat biznes winiarski. Bo różowe wino Miraval produkowane przez Brada i Angelinę zyskało aprobatę znawców i świetnie się sprzedaje, a to generuje konkretne zyski. Brad Pitt podaje byłą żonę do sądu. Twierdzi, że chce podstępnie pozbawić go zysków ze znajdującej się na południu Francji winnicy wartej około pół miliarda złotych. Wcześniej mimo rozstania zawarli umowę, zgodnie z którą kontynuują wspólne wytwarzanie wina i dzielą się zyskami. Ale według Brada Angelina złamała tę umowę.
NIE PRZEGAP: Ksiądz ukradł fortunę! Wydał na gejowskie orgie i twarde narkotyki
NIE PRZEGAP: Tsunami z lawy w Hiszpanii! Nadciąga chmura trujących gazów
Jak przekonuje Brad, Angelina usiłuje przekazać swoje udziały w biznesie inwestorom, co ma doprowadzić do tego, by zyski z winnicy trafiały wyłącznie do jej kieszeni. Ponadto według Pitta to on inwestował w biznes winny, podczas gdy Angelina nie kiwnęła palcem, by go rozwijać, teraz zaś chce spijać śmietankę. W efekcie firma Pitta pozwała firmę Jolie, a para porozumiewa się przez prawników. Nie ma też końca sądowym sporom o dzieci. Angelina Jolie złożyła pozew rozwodowy w 2016 roku, dwa lata po tym, jak zamieszkała z Bradem i dziećmi w Chateau Miraval.