Chaos na Ukrainie. Ameryka patrzy na Kijów

2014-02-21 8:14

Kolejny dzień starć w Kijowie. Brutalność ataków, śmierć niewinnych ludzi i setki rannych sprawiły, że oczy całego świata zwrócone są na Ukrainę. Ameryka również nie pozostaje obojętna.

Wszystkie światowe media relacjonują dramatyczne wydarzenia z Kijowa. Najwięcej miejsca sytuacji na Ukrainie poświęcają oczywiście europejskie dzienniki i stacje telewizyjne, ale brutalność ataków, ogrom ofiar i setki rannych przyciągnęły również uwagę Ameryki.

CNN informuje o rozlewie krwi w Kijowie i o coraz większej liczbie zabitych. "Jeszcze wczoraj to był zwyczajny hotel. Teraz hol zamienił się w kostnicę. Naliczyłem 11 ciał" - tak jeden z reporterów opisuje to, co zobaczył na Majdanie.

"The Wall Street Journal" pisze o setkach rannych i groźbie wojny domowej: "Ukraina pogrąża się w coraz większym chaosie".  Z kolei "The Economist" mówi o "Piekle Putina" i wskazuje prezydenta Rosji jako głównego winowajcę wydarzeń w Kijowie.

Amerykańscy dyplomaci także zabrali głos w sprawie Ukraińców. Barack Obama i wiceprezydent Joe Biden potępili przemoc ukraińskich władz wobec swoich obywateli. Sekretarz stanu USA John Kerry zaapelował do przedstawicieli innych państw, by nie zwlekali z pomocą dla Ukrainy.

W środę 20 lutego departament stanu USA oznajmił, że nałoży sankcje na około 20 wysokich rangą członków ukraińskiej władzy, które według nich odpowiadają za eskalację przemocy na Ukrainie.

Zobacz: Będzie porozumienie na Ukrainie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki