Dla kogo halloweenowa noc była tragiczna... Seria przestępstw z użyciem broni

2013-11-01 19:39

Okazuje się, że nie dla wszystkich Halloween był szczęśliwy. Cztery osoby zginęły w oddzielnych strzelaninach na ulicach Nowego Jorku właśnie podczas halloweenowego szaleństwa.

Dramatyczne chwile przeżyli m.in. mieszkańcy Brooklynu i Bronksu – to właśnie tam było najbardziej niebezpiecznie. Jak informuje „Daily News”, do pierwszej strzelaniny doszło w Linden Houses na Brooklynie w East New York. Od kul zginął Shawn Rhodes (46 l.) - mężczyzna siedział w samochodzie, kiedy został śmiertelnie ranny. Zaledwie pół godziny później na Flatbush na East 31st Street śmiertelnie postrzelony został 19-latek. Anthony Seaberry w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala, niestety lekarzom nie udało się uratować jego życia. Do dwóch innych strzelanin doszło na Bronksie w Brownsville – tam od kul zginęło dwóch mężczyzn. Policja nie ujawniła ich personaliów. Oficerowie NYPD w żadnym przypadku nie dokonali jednak aresztowań. Według danych nowojorskiej policji, w czwartkową noc padł kolejny niechlubny rekord przestępczości.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki