To czarny dzień w historii wspinaczek na najwyższy szczyt Kaukazu. W nocy zginęło pięć osób, które usiłowały zdobyć Elbrus (5642 m. n. p.m.) w Rosji. Pomoc ratowników wezwała grupa dziewiętnastu wspinaczy po tym, jak zostali zaskoczeni przez wyjątkowo trudne warunki pogodowe. Na Elbrusie temperatura spadła do -20 stopni Celsjusza, do tego doszły silne opady śniegu i gwałtowny wiatr wiejący z prędkością dochodzącą do 60 metrów na sekundę. Wspinacze znajdowali się wówczas na wysokości około 5400 metrów nad poziomem morza. Ratownicy ruszyli w górę i zaczęli bardzo niebezpieczną akcję. Niestety, nie wszystkich zaskoczonych przez ekstremalne warunki ludzi udało się uratować.
NIE PRZEGAP: Rihanna rozebrała córkę Madonny! Lourdes tym razem przesadziła?
NIE PRZEGAP: Toksyczne chmury lecą do Europy! Mogą spaść kwaśne deszcze
Podczas wielogodzinnej akcji ratunkowej na Elbrusie udało się ocalić czternastu wspinaczy, ale pięciu niestety zginęło. Nie wiadomo jeszcze, z jakiego kraju pochodzili. Elbrus jest górą często nie docenianą, ale jej zdobywanie bywa niebezpieczne właśnie ze względu na warunki pogodowe. Niższy wierzchołek po raz pierwszy został zdobyty przez Kanadyjczyka w 1829 roku, a wyższy przez Brytyjczyków w 1874 roku. Pierwszy Polak, który zdobył Elbrus to Jerzy „Druciarz” Rudnicki, dokonał tego w 1956 roku.