Tragedia w Hiszpanii: Dwulatek zmarł po zostawieniu w rozgrzanym samochodzie
We wtorek w hiszpańskim mieście Valls doszło do dramatycznego i – niestety – śmiertelnego incydentu z udziałem dwuletniego dziecka. Chłopiec zmarł po kilku godzinach przebywania w zamkniętym samochodzie, w którym temperatura przekraczała bezpieczne granice. Prawdopodobną przyczyną zgonu był udar cieplny. Zamiast zawieźć syna do żłobka, ojciec – z niewyjaśnionych przyczyn – udał się prosto do pracy, zostawiając dziecko w rozgrzanym aucie. W tym czasie temperatura na zewnątrz przekraczała 30 stopni Celsjusza, co w zamkniętym pojeździe mogło oznaczać nawet 50–60 stopni. Chłopiec był zamknięty bez dostępu do wody przez cztery do pięciu godzin.
Przypadkowy przechodzień zauważył dziecko i wezwał pomoc
Dopiero między godziną 14 a 15 przypadkowy przechodzień zauważył dziecko i wezwał pomoc. Służby ratunkowe błyskawicznie przystąpiły do reanimacji oraz przeniosły dziecko do wentylowanego pomieszczenia. Niestety, mimo starań, nie udało się go uratować. Według ratowników wszystko wskazuje na to, że dziecko zmarło z powodu udaru cieplnego i wyczerpania organizmu. Władze Valls ogłosiły dwudniową żałobę miejską i zaapelowały do mieszkańców o minutę ciszy w środę o godzinie 12. Ojciec chłopca otrzymał pomoc psychologiczną i ma zostać przesłuchany przez służby.
Czerwiec 2025 był najcieplejszy w historii pomiarów – średnia temperatura wyniosła tam 26°C
Według hiszpańskiej państwowej agencji meteorologicznej AEMET, średnia temperatura w czerwcu wyniosła 23,6°C – o 0,8°C więcej niż poprzedni rekord z 2017 roku. W regionach kraju, gdzie dotąd upały nie były aż tak dotkliwe, sytuacja zmienia się dramatycznie. Obserwatorium Fabra w Barcelonie ogłosiło, że czerwiec 2025 był najcieplejszy w historii pomiarów – średnia temperatura wyniosła tam 26°C. W poniedziałek, 30 czerwca, odnotowano w mieście 37,9°C – najwyższą czerwcową wartość od 1914 roku.