- W tokijskiej dzielnicy Adachi kierowca skradzionego samochodu wjechał w tłum pieszych, raniąc kilkanaście osób.
- Dwie osoby nie dawały oznak życia, a 11 zostało rannych w tym tragicznym incydencie, który miał miejsce w poniedziałek, japońskie święto narodowe.
- Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, ale został zatrzymany po krótkim pościgu; motywy jego działania są wciąż nieznane.
- Dowiedz się więcej o tym przerażającym wydarzeniu i najnowszych ustaleniach śledztwa.
Kierowca wjechał w tłum pieszych
Przerażające doniesienia z Japonii! W poniedziałek (24 listopada) rankiem, w tokijskiej dzielnicy Adachi kierowca jednego z samochodów nagle wjechał w tłum pieszych - przekazała japońska agencja informacyjna Kyodo. Zgodnie z doniesieniami Associated Press, dwie poszkodowane osoby nie dawały oznak życia, z kolei 11 kolejnych jest rannych. Zniszczeniu uległo też kilka aut.
Groza w Tokio. Kierowca potrącił kilkanaście osób i uciekł
Kierowca, który wjechał w pieszych, zbiegł z miejsca wypadku. Po krótkim pościgu służby go zatrzymały. Agencja Kyodo, powołując się na źródła w wydziale dochodzeniowym lokalnej policji, podała, że samochód, którym dokonano ataku, był skradziony. Policja na razie nie wydała oficjalnego komunikatu w tej sprawie. Nie wiadomo, jakie były motywy sprawcy.
Poniedziałek był świętem narodowym w Japonii. Więcej informacji wkrótce!