"The New York Times": Halibut w menu na niedoszły lunch Putina z Trumpem to duże zaskoczenie
Wobec szczytu prezydentów Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage na Alasce były wielkie oczekiwania, ale efektów politycznych on nie przyniósł. Jednak spotkanie to jest teraz tematem niekończących się komentarzy i analiz. Między innymi dzięki temu, że ktoś nieopatrznie zostawił na drukarce w hotelu poufne dokumenty ze szczytu. Jak pisaliśmy wcześniej, świat tym sposobem poznał m.in. menu przygotowane na planowany, ale ostatecznie odwołany lunch przywódców. Wśród dań znalazło się coś, co może wzbudzić zdumienie. "The New York Times" pisze, że tego dania próżno zazwyczaj szukać na salonach! O co chodzi?
ZOBACZ TEŻ: Putin ujawnił, o czym rozmawiał z Trumpem. "Przyczyny kryzysu"
„Obecność tego dania na stole przy spotkaniu najwyższej rangi była zaskakująca"
Otóż zdumienie według komentatorów amerykańskiego portalu może budzić fakt, iż wśród dań znalazł się skromny, lokalny klasyk: halibut Olympia. „To takie jedzenie domowe, kojące, trochę retro, ale smaczne” – powiedział dla "NYT" Jeremy Pataky, redaktor magazynu Edible Alaska. – „Nie nazwałbym tego kuchnią wykwintną. Dlatego obecność tego dania na stole przy spotkaniu najwyższej rangi była zaskakująca" - dodał. To właśnie na Alasce potrawa zdobyła największą popularność. Tradycyjnie przygotowuje się ją z filetów rybnych pokrytych grubą warstwą sosu majonezowego, posypanych krakersami i zapiekanych na podsmażonej cebuli - podaje "NYT". Dawniej halibuty były na Alasce powszechne i tanie. Dziś sytuacja wygląda inaczej – ryba stała się rzadsza i znacznie droższa. Czemu miała trafić na stół podczas szczytu? Być może miało mieć to jakiś wymiar symboliczny, bo halibuty łowi się w wodach między Rosją a Alaską.