Konwój humanitarny czy prowokacja

2014-08-13 4:00

Co kombinuje Władimir Putin (62 l.)? To pytanie zadaje sobie teraz cały świat. Bo prezydent Rosji nie tylko w poniedziałek wieczorem zapowiedział ustami ministra Siergieja Ławrowa (64 l.), że wyśle na Ukrainę konwój z pomocą humanitarną, ale w ciągu kilku godzin przeszedł od słów do czynów.

Kolumna 280 ciężarówek wyruszyła w nocy z poniedziałku na wtorek spod Moskwy i może dotrzeć na Ukrainę już jutro.

To wojskowe kamazy przemalowane naprędce na biało, co wyjawił światu przez portal społecznościowy pewien niefrasobliwy szeregowiec. Podobno zawierają tylko żywność i inne potrzebne cywilom produkty. Choć według Kremla to akcja pokojowa uzgodniona z Kijowem i Czerwonym Krzyżem, władze Ukrainy nie zamierzają wpuścić Rosjan na swój teren i chcą przejąć ładunek przed granicą, a Czerwony Krzyż zaprzecza, by miał informacje odnośnie do zawartości kamazów.

Zobacz też: UFO, Putin i demony - Dmitry Glukhovsky, „Witajcie w Rosji”

Pojawiają się doniesienia, że do granicy jadą też pojazdy wojskowe, a konwój może być zwykłym koniem trojańskim, który umożliwi Rosji zajęcie wschodniej Ukrainy.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki