Potwierdzono, że kot z Hong Kongu jest nosicielem SARS-CoV-2. Jego właściciel zachorował na COVID-19 i tym samym przeniósł śmiercionośnego wirusa na swojego milusińskiego Doniesienia na ten temat potwierdziły władze miasta. Wcześniej medycy grzmieli, że zwierzęta domowe nie mogą zarazić się koronawirusem, jednak jak pokazuje sytuacja z Hong Kongu, kot to już trzeci zwierzak, który zaraził się wirusem od swojego właściciela. Wcześniej na chorobę koronawirusową zachorowały dwa psy. Władze zaznaczyły, że teraz stan zdrowia kota będzie monitorowany i badany. Pobrano próbki z pyszczka i nosa, a sam zwierzak trafił na kwarantannę.
Według Światowej ORganizacji Zdrowia nie ma żadnych dowodów na to, by zwierzęta mogły przenosić SARS-CoV-2 w taki sposób jak ludzie. Do tej pory odnotowano jeszcze jeden przypadek, kiedy kot zachorował na COVID-19. To przypadek z Belgii, gdzie zwierzę zakaziło się od swojego właściciela. Gdy informacja trafiła do mediów, lekarze alarmowali, by zakażeni mający zwierzęta domowe nie dotykali zwierząt podczas zabaw np. ocierając nos o koci nosek.
Stowarzyszenie Weterynaryjne z Hong Kongu podkreśla jednak, że to ludzie zakażają zwierzęta koronawirusem, a nie odwrotnie. Władze miasta podkreśliły z kolei, by ludzie nie ulegali emocjom i nie wyrzucali zwierząt z domu, bo to nie one przenoszą chorobę.
Na świecie potwierdzono 862 234 przypadki zakażenia koronawirusem, z czego zmarło 42 404 osoby, a 178 836 udało się wyleczyć. Najwięcej zgonów odnotowały Włochy (12 428), Hiszpania (8 464) i Francja (3 523).