Społeczna izolacja może doprowadzić nawet do zbrodni, kiedy jest się odizolowanym w towarzystwie własnej rodziny. Brytyjski "Daily Mail" alarmuje: przez kraj zaczyna przetaczać się fala kwarantannowych zbrodni. Już wcześniej o zjawisku narastającej w związku z pandemią przemocy domowej pisał niemiecki "Bild", ostrzegając przed skutkami zamknięcia w czterech ścianach przez dłuższy czas. Niestety, te czarne scenariusze sprawdzają się na Wyspach.
Co najmniej dziewięć zgonów na Wyspach policja wiąże z awanturami w dobie koronawirusa. Jeden z najbardziej szokujących mordów miał miejsce w Nowej Południowej Walii. 69-latek zamordował tam 67-letnią żonę, prawdopodobnie uderzając ją w głowę tępym narzędziem. Sąsiedzi pary mówią, że przed pandemią w domu tym nigdy nie dochodziło do awantur. Inną ofiarą izolacji jest 31-letnia pielęgniarka zadźgana nożem przez swojego partnera podczas awantury.