Wydawał się poczciwym wąsaczem. Przebierał się za Myszkę Miki i robił zdjęcia z dziećmi, ale to nie budziło podejrzeń. Niekiedy mówił kilkulatkom, że zawiąże im oczy i poda do buzi coś do jedzenia. Tak też robił. Dawał dzieciom ciastka, które lukrował własną spermą. Grozi mu nawet dożywocie, bo molestował nawet 30 uczniów.
Przeczytaj: PEDOFILIA Najbardziej skrywane grzechy Kościoła