Rzym

i

Autor: Shutterstock

Oficer sprzedał TAJNE dokumenty za 5 tys. euro. Włochy wyrzucają Rosjan, szpieg zatrzymany

2021-03-31 14:50

Szpieg we Włoszech. Napięcie między stosunkami włosko-rosyjskimi. Włochy wydaliły w środę dwóch rosyjskich urzędników po tym, jak kapitan włoskiej marynarki wojennej został rzekomo przyłapany na sprzedaży tajnych dokumentów rosyjskiemu oficerowi wojskowemu. Do transakcji miało dojść w Rzymie, a za tajne dokumenty Rosjanie mieli zapłacić aż 5 tys. euro.

Włoskie media huczą o skandalu dyplomatycznym, do jakiego doszło we wtorek w Rzymie. Chodzi o spotkanie między włoskim kapitanem fregaty i rosyjskim oficerem wojskowym. Włoch miał przekazać Rosjaninowi na tajnym spotkanie poufne dokumenty. Podczas spotkania doszło do operacji policyjnej służb specjalnych. Zatrzymano obu mężczyzn, ale konsekwencje poniesie tylko Włoch. Zarzuca mu się przekazywanie „poufnych dokumentów” w zamian za pieniądze. Według dziennika „Corriere della Sera” włoski kapitan otrzymał od Rosjan wypłatę w gotówce w wysokości 5000 euro. Dlaczego nie zatrzymano Rosjanina? Policja poinformowała, że ​​to urzędnik ambasady, który uniknął aresztu dzięki immunitetowi dyplomatycznemu.

Sławomir Sierakowski po powrocie z Białorusi: Łukaszenka to psychopata gorszy od Putina [Super Raport]

Policja podała, że ​​podejrzany szpieg został odkryty po długich dochodzeniach prowadzonych przez włoską agencję wywiadowczą AISI, przy wsparciu szefa sztabu obrony. Dziennik „La Repubblica” podkreśla, że ​​był to „najpoważniejszy” incydent z Rosją od zakończenia zimnej wojny. Gazeta przypomniała też o incydencie z 1989 roku, kiedy to we Włoszech wykryto rosyjskich i bułgarskich szpiegów.

Włoski minister spraw zagranicznych Luigi Di Maio wezwał w środę rano ambasadora Rosji w Rzymie Siergieja Razowa w celu złożenia formalnego protestu w związku z wydarzeniem. Jak powiedział Di Maio ambasador został powiadomiony również o „natychmiastowym wydaleniu dwóch rosyjskich urzędników zaangażowanych w tę bardzo poważną sprawę”. Sprawę skomentowała ambasada Rosji w Rzymie oraz rzecznik Kremla, Dimitrij Pieskow. 

Ambasada potwierdziła zatrzymanie Rosjanina we wtorek. „Mamy nadzieję, że to, co się stało, nie wpłynie na dwustronne stosunki między Rosją a Włochami” - podano w oświadczeniu. W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik Kremla. - Nie mamy informacji o przyczynach ani okolicznościach zatrzymania - powiedział Pieskow. - W każdym razie mamy nadzieję, że bardzo pozytywny i konstruktywny charakter stosunków rosyjsko-włoskich będzie kontynuowany i zostanie zachowany - dodał.

ZOBACZ GALERIĘ Wielkie protesty w Rosji! Największe za czasów Putina

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki