Mieszkanka Bawarii postanowiła pobiegać w lesie w miejscowości Passau. Podczas joggingu natknęła się na plastikową torbę, w której znajdowało się kilka przedmiotów, w tym… granat. Natychmiast zaalarmowała policję, a funkcjonariusze wysłali na miejsce oddział saperów. Kobieta tłumaczyła, że w plastikowej torbie znajduje się też kilka innych przedmiotów, jednak jak donosi gazeta Passauer Neue Presse służby za cel postawiły sobie ochronę kobiety i innych osób.
PRZECZYTAJ Seniorzy ozdobili ogródek pociskiem z II wojny światowej. Ścigała ich policja [FOTO]
Polecany artykuł:
Okazało się, że w plastikowej torbie obok granatu znajdowały się też dwie prezerwatywy, a niewybuch jest tak naprawdę… seks-zabawką, która nie wiadomo ile leżała w lesie. Dokładna inspekcja ekipy saperów wykazała, że obiekt był atrapą granatu wykonanego z gumy. Do tego znajdujące się w torbie prezerwatyw i pusta tubka po kremie w torebce, a także kabel USB, dały wskazówkę, co to naprawdę było. Funkcjonariusze przeprowadzili szybkie dochodzenie w internecie, aby potwierdzić swoją teorię. „Wyszukiwanie w Internecie potwierdziło podejrzenie” - poinformowała policja w komunikacie prasowym. „W rzeczywistości istnieją zabawki erotyczne w kształcie ręcznych granatów i właśnie z tym mieliśmy tutaj do czynienia” - wyjaśniono.
ZOBACZ GALERIĘ Sceny erotyczne z filmów, które przeszły do historii [18+]