Wygłodzone szczury pogryzły bezbronną dziewczynę, gdy ta leżała przykuta do łóżka medycznego. Dziewczyna nie mogła się ruszyć, a stado szczurów gryzło ją po całym ciele. Dziewczyna doznała łącznie 255 ran na całym ciele, w tym na twarzy. Szczury odgryzły jej niektóre opuszki palców. Szpital przeprowadził u 14-latki badania w celu wykluczenia infekcji, w tym zarażenia wścieklizną. Wynik testu na szczęście okazał się negatywny.
Ojciec, który jako pierwszy znalazł zakrwawioną córkę podejrzewał, że dziecko zostało napadnięte. -Z jej uszu wyciekała krew, bałem się, że ma krwotok mózgu - opowiada Jerome. Zajmująca się tą sprawą francuska policja z miasta Roubaix, w pobliżu belgijskiej granicy, wezwana została przez personel szpitala, który poinformował ich o przyjęciu na oddział ciężko rannej niepełnosprawnej pacjentki. Ojciec złożył już skargę na policję do właściciela mieszkania, w którym wydarzyła się tragedia. Domaga się on usunięcia niesprzątanych koszów na śmieci, które mają być lęgowiskiem szczurów.
Zobacz: OKROPNOŚĆ w Lęborku! 15-latkowie z katolickiej szkoły SKATOWALI kota na śmierć. Wszystko nagrali
Przeczytaj też: Pan chciał go uśpić, bo się drapał [ZDJĘCIA]