Karolina Hird z Instytutu Studiów nad Wojną dla PAP: Putin nie pomoże militarnie Iranowi, ograniczy się do wsparcia dyplomatycznego
Donald Trump nie wykluczył militarnego udziału USA w wojnie na Bliskim Wschodzie o stronie Izraela, a co z Iranem i jego sojusznikami? Czy możliwe jest rosyjskie wsparcie militarne Iranu, tak jak wprost mówi się o możliwym amerykańskim wsparciu wojskowym Izraela? Przecież ajatollahowie znacząco pomogli wcześniej Putinowi, dostarczając mu drony Shahed i umożliwiając ich produkcję w Rosji. Czy rosyjski prezydent odwdzięczy się teraz Teheranowi? Mówiła o tym w rozmowie z PAP Karolina Hird, analityczka ds. Rosji w amerykańskim Instytucie Studiów nad Wojną (ISW). Jej zdaniem nic takiego się nie wydarzy.
"Rosja nie ma ludzi, których mogłaby wysłać do Iranu. Nie ma też broni ani sprzętu, które mogłaby dostarczyć Iranowi"
"Rosja nie ma ludzi, których mogłaby wysłać do Iranu. Nie ma też broni ani sprzętu, które mogłaby dostarczyć Iranowi - poza tymi podstawowymi rzeczami, które już mu przekazała" - powiedziała Karolina Hird z ISW. Jej zdaniem Putin ograniczy się do wsparcia dyplomatycznego, którego udziela, odkąd 13 czerwca Izrael zaczął wojnę, bombardując liczne cele w Iranie. "Potępiali Izrael oraz wspierali Iran w bardzo publiczny, lecz dyplomatyczny sposób. Jednak to jest praktycznie wszystko, co może otrzymać Iran od Rosji w obecnej sytuacji" - oceniła analityczka. Jak podkreśliła, co prawda Rosja i Iran zawały na początku 2025 roku umowę o partnerstwie strategicznym, ale nie przewiduje ona wzajemnej obrony w razie wojny. "Nie ma więc podstaw dla rosyjskiego zaangażowania w wojnę w Iranie, dlatego jedyne działania Kremla nie wykroczą poza dyplomatyczne oświadczenia Nie będzie to nic więcej, bo Rosja nie ma takich zdolności. I myślę, że to pokazuje, że sojusze z Rosją są bardzo nierówne. Rosja bierze od swoich partnerów bardzo dużo, ale niekoniecznie daje coś w zamian" - powiedziała Karolina Hird.