Szef NATO Mark Rutte: Rosja może zaatakować NATO do 2031 roku, jeśli będzie gotowa
Władimir Putin naprawdę zaatakuje NATO? Padły kolejne ostrzeżenia tego typu. Ponownie wygłosił je sam sekretarz generalny NATO. Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego powiedział w Pradze po rozmowach z premierem Czech Petrem Fialą, że Władimir Putin, jeśli tylko będzie gotowy, może nas zaatakować w ciągu paru lat, a konkretnie do 2031 roku. "Musimy dopilnować, aby nawet nie próbowali" - podkreślał Rutte. W Pradze szef NATO przypomniał, że podczas ostatniego szczytu Sojuszu w Hadze państwa członkowskie zobowiązały się zwiększyć wydatki na obronność do 5 proc. PKB. „Mamy jasną, ambitną listę celów. (...) musimy: pięciokrotnie zwiększyć liczbę systemów obrony powietrznej, potrzebujemy tysięcy wozów bojowych i czołgów, milionów pocisków artyleryjskich, dronów, zdolności w cyberprzestrzeni i kosmosie” - mówił polityk.
ZOBACZ TEŻ: Wojska 26 państw pojadą na Ukrainę! Tusk mówi, czy Polska wyśle żołnierzy
W grudniu Rutte mówił o terminie "cztery do pięciu lat"
NATO musi zwiększyć wydatki na obronność, bo nie jesteśmy gotowi na to, co nas czeka "za cztery do pięciu lat" - tak mówił pół roku temu również sekretarz generalny NATO Mark Rutte podczas konferencji zorganizowanej przez think tank Carnegie Europe. Europa musi "przełączenia sposób myślenia na tryb wojenny" - powiedział wówczas holenderski polityk. Sekretarz generalny NATO jednoznacznie wskazał na Rosję jako na źródło zagrożenia, ale mówił i o Chinach, które "znacznie zwiększają swoje siły, w tym broń nuklearną", zaś ich powodzenie w próbach dotarcia do kluczowej infrastruktury państw NATO "mogłoby sparaliżować nasze społeczeństwa". Ostrzegł też, że Rosja odbudowuje swoje militarne siły "znacznie szybciej, niż przewidywaliśmy".
Putin zaprzecza, by chciał atakować Zachód. Spekulacje polityków nazywa "histerią"
Czy Rosjanie naprawdę chcą atakować nie tylko Ukrainę? Parę dni temu wypowiedział się na ten temat także sam Putin podczas konferencji prasowej w Pekinie. Spekulacje zachodnich polityków na temat możliwego ataku Rosji określił jako "histerię" i "opowieści jak z horroru" - stwierdził Putin. „Nieustannie podsycają histerię na temat rzekomych planów Rosji dotyczących ataku na Europę. Myślę, że dla każdego przy zdrowych zmysłach wygląda to jak jawna prowokacja lub dowód całkowitej niekompetencji” – powiedział prezydent Rosji podczas wtorkowego spotkania z premierem Słowacji Robertem Ficą w Pekinie, cytowany przez TASS.