Steve Jobs udawał orgazmy w szopie - tak twierdzi jego kochanka!

2013-10-19 5:00

Szokujące rewelacje na temat życia seksualnego legendarnego założyciela firmy Apple! Po latach jego pierwsza dziewczyna ujawnia - był świetnym kochankiem, jednak miał jedną słabość - jak ognia unikał orgazmu, zwłaszcza w szopie.

Dwa lata po śmierci wielkiego biznesmena Steve'a Jobsa (†56 l.) cały świat wciąż zastanawia się, jaka była tajemnica jego geniuszu i sukcesu. Pierwsza kochanka bogacza postanowiła wyznać prawdę, a jest ona co najmniej zaskakująca - to seks uczynił z Jobsa bogacza!

Zobacz to: Steve Jobs miał TAJEMNICĘ! BRAŁ NARKOTYKI, BYŁ POD NADZOREM FBI

- Wręcz błagał mnie o seks tantryczny w ogrodowej szopie - pisze Chrisann Brennan (58 l.) w swojej najnowszej książce "Kęs jabłka. Moje życie ze Steve'em Jobsem". Seks tantryczny pochodzi z Indii: to praktyka pozwalająca na bardzo długie stosunki.

I to: Steve Jobs OKRADZIONY po śmierci. Zniknął PORTFEL, KOMPUTERY, pieniądze

- Jednak Steve odmawiał orgazmu. Mówił, że w ten sposób kumuluje w ciele energię seksualną, by dzięki niej móc potem lepiej i więcej pracować - ogłasza Chrisann. Kobieta mimo wszystko uważa Jobsa za wspaniałego kochanka! W dodatku jej zdaniem również jej w łóżku niczego nie brakowało. Jak wyjawia, 15 lat po zakończeniu ich związku założyciel Apple zadzwonił do niej tylko po to, by podziękować za wspólny seks. Zapewne ten w szopie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki