Szturm prorosyjskich separatystów na siedzibę władz w Charkowie. Awakow: Putin i Janukowycz za to zapłacili

AKu

2014-04-07 9:43

Prorosyjscy separatyści wtargnęli w niedzielę wieczorem do siedziby władz administracji obwodowej w Charkowie - podaje rmf24.pl. Separatyści zdjęli flagę Ukrainy i zawiesili flagę Rosji. Szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow uważa, że odpowiedzialni są za to Putin i Janukowycz.

Najnowsze z działu

Rodzina królewska

Sekretna kłótnia Meghan Markle i męża?! "Harry wygrał"

"Pięć dni bez państwa"

Władze europejskiego kraju każą szykować się na wojnę. "Trzeba być gotowym na pięć dni"

Sceny jak z horroru!

Biegał po ulicy z mieczem i zabił 14-latka. Ranił też policjantów! [Zdjęcia]

Wojna na Ukrainie

Niespodziewane ustalenia wywiadu USA! Chodzi o Putina

Cud w sortowni!

Kot wskoczył do paczki, przebył 800 kilometrów i żyje! Właściciele w szoku

Około dwóch tysięcy demonstrantów zebrało się na Placu Wolności w Charkowie. Jak podaje rmf24.pl, powołując się na agencję AFP, część z nich zaczęła rzucać race i petardy w stronę funkcjonariuszy ochraniających budynek. Kilkadziesiąt osób wtargnęło do budynku, zdjęło flagę Ukrainy i zawiesiło flagę Rosji.

Zobacz: Anatol Szoludko: Tylko głupiec, będąc ukraińskim narodowcem, zwalczałby dziś Polskę

Na swoim profilu na Facebooku szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow napisał:

Nikt nie będzie pokojowo tolerować bezprawia ze strony prowokatorów. Inicjatorów i podżegaczy spotka sprawiedliwość - podkreślił. Dodał, że milicja nie będzie strzelać do ludzi, ponieważ "na garstkę opłaconych prowokatorów wśród protestujących jest wielu oszukanych".

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-ukraina/fakty/news-szturm-na-siedzibe-wladz-w-charkowie-putin-i-janukowycz-za-t,nId,1405041?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

- Nikt nie będzie pokojowo tolerować bezprawia ze strony prowokatorów. Inicjatorów i podżegaczy spotka sprawiedliwość - opublikował swój wpis Awakow.

Szef ukraińskiego MSW dodał, że milicja nie będzie strzelać do ludzi, ponieważ "na garstkę opłaconych prowokatorów wśród protestujących jest wielu oszukanych".

Polub se.pl na Facebooku