Tak dopadli ukraińską dziennikarkę! SZOKUJĄCE WIDEO

2013-12-26 11:26

Znana ukraińska dziennikarka i aktywistka euromajdanu Tetiana Czornowił została zaatakowana w nocy z wtorku na środę. Wracała wtedy samochodem do domu pod Kijowem. Dwóch sprawców wywlekło ją z auta, a następnie brutalnie pobiło. Kobieta całe zdarzenie nagrała dzięki kamerze zamontowanej w samochodzie.

Kobietę znaleźli milicjanci z drogówki, którzy przewieźli ją do szpitala. 34-letnia Czornowił ma pokiereszowaną twarz, wstrząśnienie mózgu i nie może samodzielnie się poruszać. Musiała zostać poddana operacji.
Wideo opublikowała gazeta internetowa "Ukraińska Prawda". Niektórych mogła zmylić data widniejąca na górze nagrania (2010.01.02), jednak nieścisłość wyjaśnili znajomi pobitej dziennikarki. Kamera została zainstalowana w aucie niedawno i Czornowił nie zdążyła jej jeszcze poprawnie ustawić.

Zatrzymano już dwóch podejrzanych sprawców, którzy w nocy z wtorku na środę mieli pobić Tetianę Czornowił. Dziennikarka opublikowała we wtorek artykuł "Tu mieszka kat". W artykule zamieściła adres i zdjęcia posiadłości szefa MSW Witalija Zacharczenki, obarczanego odpowiedzialnością za używanie przez milicję siły wobec uczestników protestów. Jak podaje "gazeta.pl", powołując się na ukraińskie media, dziennikarka wcześniej pisała o majątkach rodziny prezydenta Wiktora Janukowycza i ludzi z jego najbliższego otoczenia.

Pobitą kobietę znaleźli milicjanci z drogówki, którzy od razu przewieźli ją do szpitala. 34-letnia Tetiana Czornowił ma poobijaną i pokaleczoną twarz, wstrząśnienie mózgu. Nie może się poruszać bez pomocy innych.

Wideo, które zarejestrowała kamera w samochodzie dziennikarki, opublikowała gazeta internetowa "Ukraińska Prawda". Pojawiły się głosy, że wideo nie jest prawdziwe (ze względu na złą datę na nagraniu). Nieścisłości te zostały jednak szybko wyjaśnione. Okazało się, że dziennikarka po prostu nie ustawiła na niej odpowiedniej daty.

Zobacz też: Witalij Kliczko mógł zginąć jak Lech Kaczyński w Smoleńsku? Ukraińcy boją się zamachu!

Na filmie widać, jak dziennikarka próbuje uciekać. Uniemożliwia to jej samochód terenowy. Z porsche wyskakują dwaj mężczyźni. W tym momencie niewiele widzimy na nagraniu, ale milicja wyjaśnia, że mężczyźni rzucili się na dziennikarkę i dotkliwie ją pobili.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki