To jakieś fatum! Staszek zginął jadąc pożegnać Agnieszkę

2012-10-12 7:21

Tragiczny wypadek chicagowskiego harleyowca Stanisława Galika  

Chicagowska Polonia ciągle jeszcze nie może się otrząsnąć po nagłej śmierci Agnieszki Bugajskiej, tymczasem dotknęła nas kolejna tragedia! We wtorek, 2 października zginął w wypadku drogowym Stanisław Galik, 42-letni chicagowski motocyklista z klubu Road Runners MC Chapter Chicago. Stanisław jechał do Domu Pogrzebowego Pietryka w Chicago by tam, wraz z przyjaciółmi, pożegnać Agnieszkę.

Nie zdążył. W jego motocykl uderzył nagle samochód SUV prowadzony przez 28-letnią Marię Mora. Stasia przewieziono do szpitala Loyola University Medical Center w Maywood, tam jednak zmarł. Pozostawił pogrążoną w głębokim żalu rodzinę w Polsce i przyjaciół w Chicago. Jego koledzy z klubu Road Runners MC Chapter Chicago, zapamiętali go jako zawsze uśmiechniętego, życzliwego, wspaniałego człowieka. Jego pamięć uczcili pięknym wierszem:

„Jesteś już tam gdzie prędkość czuć w powietrzuGdzie adrenalina jest jak krople deszczuGdzie potężnych maszyn moc, gdzie silników ryk, nuci ci słodką melodię do wietrznego snu”
Byłeś z nami 5 lat. Nie umarłeś, bo na zawsze pozostałeś w naszych sercach, pamięci i wspomnieniach.

Bracia z Road Runners MC Chapter Chicago.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki