Trump jedzie walczyć o mandaty

i

Autor: AP Trump jedzie walczyć o mandaty

Trump wreszcie TO powiedział! Jeden szczegół wywołał oburzenie

2021-01-08 7:36

Zmarła piąta ofiara rozruchów na Kapitolu, gmach został zdemolowany, a amerykańska demokracja przeżywa historyczny kryzys. Tymczasem Donald Trump (74 l.) nie zamierza przepraszać za wzywanie tłumu, by ruszył na Kapitol i za podjudzanie do rewolty. W ostatnim oświadczeniu potępił przemoc, ale nie przestaje puszczać oka do jej sprawców.

"Jestem oburzony przemocą, bezprawiem i chaosem" - mówił Donald Trump (74 l.) w oświadczeniu wideo opublikowanym kilka godzin temu na Twitterze, który odblokował już konto prezydenta. "Ci, którzy złamali prawo, zapłacą za to. To czas na pojednanie i leczenie ran" - dodawał Trump. Wreszcie się pokajał? Wcześniej nazywał sprawców krwawych zamieszek "patriotami".

NIE PRZEGAP: Zamieszki w USA! Zwolennicy Trumpa odbili Kapitol, są OFIARY

Nawet wzywając do zachowania spokoju i rozejścia się puszczał do nich oko, mówiąc "Kocham was" i "Jesteście wyjątkowi, na zawsze zapamiętacie ten dzień". Także w swoim oświadczeniu o "pokojowym przekazaniu włądzy", do jakiego zobowiązał się w dniu zaprzysiężenia Joe Bidena, nie omieszał dodać, że "walka o uczynienie Ameryki wielką" będzie trwać. Teraz znów to zrobił - potępił rozruchy, ale ponownie puścił oko do ich sprawców. "Dziękuję wszystkim moim wspaniałym zwolennikom, to dopiero początek naszej wspaniałej podróży" - dodał Trump na końcu swojego ostatniego oświadczenia.

NIE PRZEGAP: Królowa brytyjska ABDYKUJE?! PRZEPOWIEDNIA i ważne ostrzeżenie

Sonda
Czy po wydarzeniach na Kapitolu popierasz Trumpa?
Zamieszki w USA. Dantejskie sceny przed Kapitolem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki