Turysta stratowany przez słonia w Indiach. Podszedł do zwierzęcia, bo chciał zrobić zdjęcie
Ten film powinien być przestrogą dla innych turystów, którzy myślą, że dzikie zwierzęta tylko czekają na to, by zostać mistrzem drugiego planu na selfie! Jak podaje NX, niedzielna wizyta niejakiego R. Basavaraju w rejonie świątyni w stanie Karnataka w Indiach skończyła się dramatycznie. Według świadków zdarzenia mężczyzna lekkomyślnie wtargnął na teren objęty zakazem wstępu, zbliżył się do zwierzęcia, które spokojnie jadło marchewki przy drodze i zaczął robić zdjęcia. Błysk aparatu miał sprowokować słonia, który uniósł trąbę i ruszył w stronę intruza, przeganiając przy okazji kierowców na pobliskiej drodze. Przerażające nagranie, które obiegło internet, pokazuje, jak Basavaraju próbuje uciec, po czym przewraca się. W ciągu kilku sekund słoń dopada mężczyznę i depcze po nim, a potem ucieka w stronę lasu. Basavaraju cudem przeżył, ale w poważnym stanie trafił do szpitala. Został ukarany grzywną w wysokości 25 tys. rupii (ok. 285 dolarów) za wtargnięcie na teren chroniony i prowokowanie dzikiego zwierzęcia.
ZOBACZ TEŻ: Turysta zobaczył lwa i naprawdę to zrobił! Zobacz, co stało się później
ZOBACZ TEŻ: Pijany wszedł do zagrody lwa, żeby zrobić selfie. Zginął w 10 minut, koszmarne szczegóły!
Na innym filmie widzimy, jak zdenerwowany lew odrywa się od posiłku i rzuca się w stronę turysty z telefonem
Do podobnej, choć o wiele lepiej zakończonej sytuacji doszło niedawno również w Indiach. Turyści zwiedzający lasy w indyjskim Bhavnagarze natknęli się na lwa, który właśnie był w środku obiadu i pożerał upolowaną ofiarę. Prawie wszyscy pozostali ukryci w zaroślach i zaczęli się cicho wycofywać. Prawie. Bo jeden turysta chwycił za telefon i zaczął podchodzić do lwa jak do słodkiego domowego kotka, żeby kręcić filmiki i robić zdjęcia. Jak widzimy na nagraniu kręconym przez kogoś z ukrycia, mężczyzna beztrosko zbliżył się do drapieżnika, dosłownie na parę kroków. Wydawało się, że makabrycznego finału tej historii nie da się uniknąć, zwłaszcza, że lwu przerwano posiłek i zwierzę mogło pomyśleć, że lekkomyślny intruz chce mu zabrać jego obiad. Zdenerwowany lew oderwał się od posiłku i rzucił się w stronę turysty z telefonem, ale po chwili zwierzę wycofało się i wróciło do jedzenia. Chciało tylko postraszyć turystę, a mężczyzna wyszedł z tak groźnej sytuacji bez obrażeń.