Ukraińska sanitariuszka ranna w zamieszkach wraca do zdrowia [WIDEO]

2014-02-23 9:45

Ołesia Żukowska wraca do zdrowia w ukraińskim szpitalu, ale blizny po brutalnym powstaniu w jej kraju będzie nosić do końca życia.

Niosąc pomoc jako sanitariuszka podczas wyjątkowo gwałtownych starć, które miały miejsce w czwartek, dziewczyna została ranna w szyję po tym, jak na Placu Niepodległości strzelił do niej snajper.

Ołesia Żukowska:


Spojrzałam na swoje ręce i one były całe we krwi. Powiedziałam wtedy: stało się. Umieram. Potem zabrano mnie do karetki, wniesiono do niej, ale ciągle traciłam dużo krwi. Złapałam za swój telefon i napisałam: "Umieram". Potem nie pamiętałam już niczego.

Po tym, jak jej tweeta zobaczyli inni mieszkańcy Ukrainy, wiadomość szybko stała się wiralem na który opowiedziały tysiące osób z całego świata.

Zobacz: Przemowa Julii Tymoszenko na Majdanie

Po tym, jak celem milicji stali się już nie tylko protestanci, ale też dziennikarze i personel medyczny, na całym świecie coraz głośniej domagano się przerwania rozlewu krwi.

Wiadomość była prosta: Żukowska stała się symbolem tego konfliktu.


W ciągu kilkunastu następnych godzin liderzy podpisali porozumienie, które ogranicza władzę prezydenta. To daje nadzieje na rozwiązanie konfliktu.

" style="border:none" allowfullscreen >

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki