USA. Wyrok dożywocia plus 1000 lat więzienia dla Ariela Castro!

2013-08-02 14:32

Ariel Castro, który przez ponad dekadę więził i gwałcił trzy kobiety usłyszał wyrok. - Odebrałeś mi 11 lat życia. Spędziłam 11 lat w piekle. Teraz zaczyna się twoje piekło - skomentowała wyrok jedna z kobiet.

Ponad 10 lat temu w Cleveland, trzy nastolatki -  Michelle Knight, Amanda Berry i Gina DeJesus zaginęły bez śladu. Zostały odnalezione i uwolnione dopiero w maju tego roku, kiedy jeden z sąsiadów porywacza, Ariela Castro, zaalarmował policję. Czas spędzony w domu porywacza był dla kobiet istnym koszmarem. Według Michelle Knight, wszystkie trzy były przez zwyrodnialca bite, poniżane, skuwane łańcuchami, aż wreszcie brutalnie gwałcone.

>> Ariel Castro, który więził kobiety przez 13 lat usłyszał zarzuty. Jego bracia zostali zwolnieni

Oskarżony utrzymywał na sali rozpraw, że w jego domu kobietom nie działa się krzywda, a on sam jest uzależniony od seksu i w młodości padł ofiarą molestowania seksualnego.

– Nie jestem potworem. Jestem normalnym człowiekiem, który jest chory – powiedział 52-letni mężczyzna zapewniając, że nigdy nie zastosował wobec przetrzymywanych kobiet przemocy fizycznej – Większość stosunków seksualnych, jakie mieliśmy, odbyła się za obopólną zgodą. Twierdzenia, że zmuszałem je do tego, są nieprawdziwe. Wielokrotnie one same prosiły mnie o seks.

Ariel Castro na koniec swojego przemówienia przeprosił ofiary, a także ich rodziny. Ponadto, poprosił sędziego o łagodny wymiar kary. Prowadzący rozprawę sędzia, nie spełnił prośby Castro i obciążył go 977 zarzutami dotyczącymi porwań, gwałtów i tortur, a nawet zabójstwa, ponieważ 52-latek doprowadził do poronienia u jednej z więzionych kobiet, która zaszła z nim w ciążę. Ostatecznie został skazany na dożywocie plus 1000 lat.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki