W tym mieście kwarantanny pilnują... GANGI! Strach wyjść z domu

W całej Brazylii do wtorku potwierdzono 2201 przypadków zakażeń, w tym 305 w Rio de Janeiro, zmarło łącznie 46 osób. Do tej koronawirusa nazywano tam "chorobą bogatych", ponieważ sprowadziły ją do kraju osoby podróżujące po świecie. Tymczasem Reuters donosi (powołując się na brazylijską gazetę "Extra"), że w weekend w fawelach zdiagnozowano pierwszy przypadek koronawirusa. W tzw. dzielnicach biedy panuje utrudniony dostęp do podstawowych produktów higieny i wody, co może spowodować bardzo gwałtowny wzrost zachorowań wśród lokalnej społeczności.

Zobacz także: Koronawirus i kwarantanna. STRASZNE słowa Trumpa o samobójstwach. Co on wymyślił?!

W obliczu, w ich opinii, niewystarczających działań rządu i policji, sprawę we własne ręce postanowiły wziąć wywodzące się stamtąd gangi, które owiane są złą sławą na całym świecie. Po fawelach zaczęły więc krążyć patrole złożone z członków tychże. Poruszają się po ulicach samochodami, a przez zamontowany głośnik odtwarzają zapętloną wiadomość do mieszkańców, w którym oznajmiają, że "organizują godzinę policyjną, bo nikt nie bierze tej sytuacji na poważnie".

31 zdjęć

Wprowadzona przez gangi godzina policyjna zaczyna się codziennie od godziny 20. Jak straszą w nagraniu kryminaliści: - Ktokolwiek jest na ulicy, kręci się bez celu, albo idzie na spacer zostanie namierzony i posłuży jako przykład. Lepiej zostać w domu i nic nie robić. Wiadomość została dostarczona.

Sprawdź również: Książę Karol ma koronawirusa! Co z królową? Nie było wyboru

Dodatkowo w mediach społecznościowych pojawiają się komunikaty gangów, w których tłumaczą: - Chcemy jak najlepiej dla całej populacji. Jeżeli rząd nie jest w stanie tego naprawić, zrobi to przestępczość zorganizowana.