Zadźgał, ale nie zjadł! Niemiecki kanibal oszukał Polaka, że go zje po zabójstwie

2013-12-03 3:00

Makabryczne morderstwo w pobliżu Drezna! Niemiecki policjant Detlef G. (55 l.) zadźgał i poćwiartował biznesmena polskiego pochodzenia Wojciecha S. (+59 l.). Według śledczych zabójca obiecywał ofierze, że... zje jej ciało. Nie dotrzymał jednak umowy, bo fragmenty zwłok jedynie zakopał w ogródku.

Obaj mężczyźni poznali się w październiku na czacie internetowym, gdzie kontaktowali się ludzie o kanibalistycznych fantazjach. Zaczęli wymieniać się SMS-ami i e-mailami. Wojciech S. pisał, że chce zostać zabity i zjedzony. Grafolog z drezdeńskiej jednostki Krajowego Urzędu Kryminalnego obiecał mu, że spełni jego życzenie.

Przeczytaj: Kanibalizm. Czyli jak smakuje ludzkie mięso?

4 listopada spotkali się w Hartmannsdorf-Reichenau. Tam Detlef G. w piwnicy domku letniskowego zabił ofiarę dźgnięciem w szyję. Później przez pięć godzin ćwiartował zwłoki. Jednak ich nie zjadł, tylko zakopał w ogródku. Po zgłoszeniu zaginięcia Wojciecha S. policja sprawdziła jego komputer i wpadła na trop mordercy. Detlef G. przyznał się do zbrodni. Został aresztowany za zabójstwo powodowane chęcią zaspokojenia popędu seksualnego.

Policja bada teraz, czy rzeczywiście zrobił to na wyraźną prośbę ofiary.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki