ZOBACZ! Tak się szkoli żołnierzy marines

2010-02-09 12:45

Morderczy bieg w mundurze i z pełnym uzbrojeniem po dżungli to nic w porównaniu z wyzwaniami, jakie czekają na żołnierzy marines! Prawie 14 tys. śmiałków bierze udział w wyczerpującym szkoleniu wojskowym w prowincji Chonburi w Tajlandii. Dowódcy amerykańskich marines zmuszają ich do picia krwi kobry oraz zjadania żywych skorpionów, jaszczurek i żab.

To prawdziwa szkoła przetrwania, a wytrwać w niej mogą tylko najdzielniejsi. "Cobra Gold 2010", bo tak nazywa się trwający 3 dni morderczy trening to nie tylko kolejny etap tworzenia silnej, prawie niezniszczalnej armii.

Zobacz też GORĄCE ZDJĘCIA: Szafa gra- tak się bawią klawisze

Żołnierze Korpusu Piechoty Morskiej USA pod czujnym okiem tajskich oficerów mają się nauczyć, jak w sytuacjach kryzysowych, które zagrażają ich życiu, zachować spokój i przezwyciężyć porywy agresji. Jeśli wierzyć zapewnieniom dowódców, nawet najlepsza psychoterapia nie zdziała cudów, jeśli żołnierze nie nauczą się pokonywać swoich słabości.

Ma im w tym pomóc jeden z najohydniejszych etapów programu przetrwania w dżungli. Zdjęcia ze szkolenia mówią same za siebie. Marines muszą żywić się krwią kobry, żywymi skorpionami, jaszczurkami i żabami.

Oprócz amerykańskich żołnierzy w szkoleniu biorą też udział wojskowi z Tajlandii, Indonezji, Korei Południowej, Japonii i Singapuru.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki