Debata prezydencka "Super Expressu" jakiej jeszcze nie było
Za nami pełna emocji debata prezydencka "Super Expressu". W studiu zebrali się wszyscy kandydaci, którzy startują w tegorocznych wyborach prezydenckich, czyli Adrian Zandberg, Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen, Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Artur Bartoszewicz, Marek WochMaciej Maciak, Marek Jakubiak, Rafał Trzaskowski, Grzegorz Braun, Magdalena Biejat oraz Karol Nawrocki.
Debata stała się głównym tematem tej kampanii, a to między innymi za sprawą formuły, w której była prowadzona. Po raz pierwszy to kandydaci samo sobie zadawali wszystkie pytania, dochodziło między nimi do ogromnych spięć, a atmosfera w studiu była gorąca!
Już na samym początku doszło do zaskakującej sytuacji, gdy Rafał Trzaskowski pokazał, że przyniósł ze sobą flagę biało-czerwoną, tę samą, która pojawiła się w czasie debaty w Końskich. Bo przypomnijmy, że wtedy to Karol Nawrocki przyniósł ze sobą flagę biało-czerwoną oraz flagę LGBT. Jedną, tęczową, dał Trzaskowskiemu, a drugą postawił przed sobą. Teraz zaś Trzaskowski powiedział, że ów biało-czerwona flaga została wówczas zostawiona:
To jest flaga, z którą Karol Nawrocki przybył na debatę w Końskich, a potem ją porzucił. Flagi się nie porzuca i dlatego ją tu dzisiaj mam. Każdy to wie z historii Polski i każdy, kto interesuje się wojskiem, kto był w harcerstwie. Flagi się po prostu nie porzuca - mówił kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Właśnie sytuacja z flagą jest jedną z tych, które wciąż są komentowane. Do sprawy odniósł się w porannym programie TVN24 wiceminister MON, Cezary Tomczyk, a także tej sytuacji poświęcił wpis Donald Tusk. Na Facebooku napisał krótko: - Flaga ma łączyć, nie dzielić. Kto flagą wojuje…
Podcasty
Playlisty tematyczne
