Trzaskowski odpowiada na zarzuty kolejek w szpitalach
Karol Nawrocki twierdzi, że w Warszawie dzieci muszą czekać latami na wizytę u psychiatry. Co na ten zarzut odpowiedział jego rywal? – Zorganizowaliśmy w mieście stypendia, które skróciły kolejki w stosunku do innych miast. Uruchomiliśmy telefoniczną poradę, która pomaga rozwiązać od razu problem – odpowiedział prezydent Warszawy. – Jest pan „kolesiem, który czasem lubi czasem lubi powiedzieć coś śmiesznego” – to cytat z pana książki – stwierdził Karol Nawrocki. - Przychodnia przy ulicy Szlenkierów ma termin na lipiec 2030 r. Takie rekordy bije pan w Warszawie – oznajmił prezes IPN podczas debaty w TVP.
- To wy jesteście odpowiedzialni za zapaść w służbie zdrowia. A powiem panu więcej, że to ja zainwestowałem 800 milionów w służbę zdrowia, pozyskałem 200 milionów z unijnych funduszy. A pan po prostu o tym opowiada. Natomiast chcę pana zapytać o in vitro, dlatego, że pana środowisko zwalczało in vitro, zabrało ten program, a w samej Warszawie ponad 2000 dzieciaków się urodziło – podkreślił kandydat KO na prezydenta. - Czy pan, gdyby został prezydentem walczyłby z programem in vitro i próbowałby wetować tego typu pomysły? - spytał Trzaskowski swojego przeciwnika.
Trzaskowski do Nawrockiego: Gratuluję szczerości
Nawrocki nie chce finansować in vitro
- Ustalmy panie wiceprzewodniczący, że za fatalny stan służby zdrowia w Polsce dzisiaj odpowiadają pana koledzy i rząd, z którego pan pochodzi. Przypominam, że dwa lata rządzicie a lipiec 2030 r. to termin wizyty u lekarza w Warszawie – odparł Nawrocki. - Pyta pan o in vitro, ja z całą pewnością nie będę sam wychodził z inicjatywami. Dzieci narodzone, czy które są na świecie z in vitro będę wspierał. Natomiast nie będzie mojej inicjatywy w tym temacie ze względu na mój światopogląd - twierdził prezes IPN.
