Czy możliwe jest wdrożenie koordynowanej opieki w chorobie Parkinsona?

i

Autor: Getty Images

Czy chorzy na Parkinsona LECZENI AMANTADYNĄ zapadli na COVID-19?

2020-12-01 18:50

Nadal nie mam odpowiedzi na mój apel dotyczący wszczęcia badań na działaniem amantadyny w leczeniu przyczynowym COVID-19. Czekam. Tylko ile ludzi musi jeszcze umrzeć zanim decydenci pochylą się nad moja terapią? – wyznaje nam zgorzkniale przemyski pulmonolog, który z pełnym przekonaniem twierdzi, że tanim farmaceutykiem używanym w leczeniu grypy oraz choroby Parkinssona można w 48 godzin wyleczyć C-19.

– Nikt z decydentów nie zagregował na mój apel. Chciałem podziękować tym, którzy nagłaśniają, to co robię – mówi nam Włodzimierz Bodnar. Podkreśla, że nie czeka biernie na rozwój sytuacji, acz nadzieja, że jego apel o przeprowadzenie stosownych badań nad wpływem amantadyny na likwidację wirusa SARS-CoV-2 jest minimalna. Lekarz, który twierdzi, na podstawie własnych doświadczeń, że w odpowiednim czasie w 48 godzin można tanim lekiem (którego praktycznie nie ma w polskich aptekach – to tak na marginesie) można wyleczyć covidowca, pracuje na artykułem naukowym. – Nie sam, ale z grupą naukowców z różnych ośrodków medycznych w Polsce. Obecne doświadczenia z amantadyną i tolerancja pacjentów na lek opieram na próbce 500 osób. 90 proc. z nich bardzo dobrze toleruje lek. U około 6 proc. pacjentów występują przejściowe objawy gorszej tolerancji, wymagającej korekcji dawkowania lub wprowadzenie leków dodatkowych. W przypadku ok. 2 proc. pacjentów występują objawy niepożądane, na przykład wczesna arytmia. W takiej sytuacji lek jest odstawiany. Amantadyna szybko się wypłukuje i następuje normalizacja, bez przykrych następstw. To nie jest trucizna, jak uważa wiele osób – relacjonuje dr Bodnar.

To widzi pacjent chory na COVID-19. Wstrząsający film lekarza

Tylko u 2 proc. leczonych amatnadyną występują takie reakcje na lek, że terapia nim w takich sytuacjach nie może być stosowana. – W przypadku tolerancji amantadyny, zawsze jest efekt terapeutyczny. Nie było ani jednego przypadku, gdzie amantadyna nie zadziałała na wirusa. Amantadyna zmieniając środowisko wirusowi powoduje jego całkowity rozpad – podkreśla dr Bodnar. Zapytany, czy amantadyna jest, w jego opinii, doskonałym lekiem, odpowiedział nam: – Przypominam po raz kolejny, że amantadyna działa tylko na wirusa i nie leczy powikłań. W takim przypadku musi być równoległe leczenie objawowe. Amantadyna nie jest lekiem, który regeneruje uszkodzenia. Jeśli są to trwałe uszkodzenia, to nie uratuje od inwalidztwa czy śmierci... Jak zbadać, czy amantadyna może być skuteczna w leczeniu początkowego, bezpowikłaniowego, stadium COVID-19? Dr Bodnar proponuje: – W Polsce można wykonać prostą analizę działania amantadyny. Mamy 90 000 chorych na Parkinsona w Polsce, część z nich stosuje amantadynę w leczeniu. Należy jedynie sprawdzić, czy te osoby chorowały na COVID-19 i jeśli tak, jaki był przebieg choroby… Proste? Niekoniecznie. Z wielu względów. Ostatnia informacja o terapii dr. Bodnara udostępniniona na profilu feacebookowym lokalnej telewizji miała prawie 9 tys. udostępnień.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły