Kolejna wojna między rządem a władzami Warszawy! Tym razem poszło o ceny wody i ścieków

i

Autor: Pixabay

Jak z nieba leje się żar, to warto dużo pić. Woda alkaliczna jest najlepsza

2021-06-21 15:30

Jeszcze kilka dni upały potrwają. Jak jest gorąco, to chce się pić. Nie wszyscy wiedzą, że trzeba w upały wypijać co najmniej 2,5 litra wody. Okazuje się, że woda wodzie - w gaszeniu pragnienia i w tzw. nawodnianiu organizmu - jest nierówna. A na upały przyda się także… parasol.

Z ogólnopolskiego badania na panelu Ariadna, przeprowadzonego na przełomie kwietnia i maja br., wynika, że po wodę butelkowaną sięgamy najczęściej, żeby ugasić pragnienie (66 proc.), a także m.in. podczas aktywności na świeżym powietrzu (29 proc.), w celach zdrowotnych (29 proc.), w przy posiłkach (26 proc.) czy po treningu (15 proc.). Tylko 30 proc. natomiast traktuje ją jako element zdrowej diety. I jednocześnie dwie trzecie badanych przykłada wagę do nawodnienia organizmu. Co prawda kucharz i obieżyświat w jednej osobie Robert Makłowicz pija wodę mineralną z bąbelkami (bo niegazowaną – jak mawiał – ma w domu, w kranie), to jednak na upały lepsza jest woda bez bąbelków.

Dobrze jest, gdy jest to woda o wysokim pH (zasadowości). Im wyższy poziom, tym więcej korzyści dla organizmu – podkreślają agencji informacyjnej Newseria dietetycy i kosmetolodzy. – Połowa respondentów deklaruje, że pije wodę niegazowaną butelkowaną. Natomiast tylko 20 proc. zwraca uwagę na to, czy pH jest podane na opakowaniu i czy jest to pH wysokie, czyli zasadowe. Większość osób nie zwraca na to uwagi, a jest to kluczowa kwestia, żeby nasz organizm został nawodniony i mógł dobrze funkcjonować. Woda alkaliczna, o odczynie zasadowym powyżej 7,5 pH, lepiej nawadnia organizm i pomaga mu się szybciej zregenerować, co jest szczególnie ważne w czasie upałów i aktywności fizycznej – proponuje Marta Majszyk-Świątek, kosmetolog.

Zasadniczo to lekarze radzą powstrzymać się od uprawiania sportów w czasie upałów. Tak samo, jak odradzają gaszenie pragnienia alkoholem i kawą. 2,5 litra wody, to minimalna dawka na upały. Do tego wiatraki i inne techniki schładzania pomieszczeń. Warto monitorować poziom ciśnienia krwi, bo upały co prawda nie stanowią przeciwwskazania do szczepienia przeciwko COVID-19, ale mogą sprawić, że popadając nawet w hipotermię, nie będzie można być zaszczepionym. Najczęściej pierwszym objawem osłabienia cieplnego są bolesne skurcze mięśni brzucha lub/i kończyn (tzw. kurcze cieplne). Pozostałe symptomy to: • zmęczenie i osłabienie, • ból głowy, • zawroty głowy, • nudności, • skóra jest staje się zwykle wilgotna, chłodna i blada.

Może być jeszcze gorzej, gdy dochodzi do jeszcze większego przegrzania organizmu, wówczas można popaść w udar cieplny. Jego objawy to: • nudności i wymioty, • zaburzenia świadomości, • utrata przytomności, • skóra staje się gorąca, czerwona i sucha, • szybkie bicie serca i szybki oddech. Zdolność do znoszenia wysokich temperatur zależy od indywidualnych cech człowieka. Szczególną ostrożność powinny zachować: • dzieci i osoby starsze, • uprawiający sport lub wykonujące pracę wymagającą wysiłku fizycznego, • osoby z otyłością, • przyjmujący leki moczopędne, • chorzy z niewydolnością krążenia, • osoby z chorobami ośrodkowego układu nerwowego oraz • przyjmujące beta-blokery.

Takie osoby, gdy już muszą wyjść na zewnątrz, gdy temperatura powietrza w cieniu przekracza 30 st. C., powinny chronić się pod… parasolem. To nie wstyd, ale profilaktyka. Warto wiedzieć, że pierwotnie wymyślono go nie po to, by chronił przed deszczem, ale słońcem – na co zresztą wskazuje nazwa włoskiego pochodzenia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły