remdesivir

i

Autor: 123RF

REMDESIVIR u nas jest OK. Leczenie osoczem krwi ozdrowieńców też jest zasadne

2020-11-26 17:23

Agencja Badań Medycznych w porozumieniu z ministrem zdrowia i po konsultacjach z krajowymi ekspertami w dziedzinie chorób zakaźnych wydała (26 listopada) komunikat, w którym stwierdzono, że „leczenie remdesivirem i osoczem ozdrowieńców nadal wydają się metodami, które powinny być uwzględnione w standardzie leczenia COVID-19, przy jednoczesnej bieżącej weryfikacji badań w tym zakresie”. WHO nie rekomenduje remdesiviru w leczeniu COVID-19.

Pod opinią podpisali się, uczestniczący w specjalnym spotkaniu profesorowie: Andrzej Horban – główny doradca premiera do spraw COVID-19, Krzysztof Tomasiewicz – kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych UM w Lublinie oraz Robert Flisiak – prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. „W ramach dyskusji prof. Krzysztof Tomasiewicz, odniósł się do badania zaprezentowane na łamach „New England Journal of Medicine”, które jak podkreślił wpisują się w nurt prac, które jednoznacznie nie rozstrzygają o skuteczności wykorzystania osocza ozdrowieńców w leczeniu chorych zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Osocze, podawane w ramach badania dr Ventura Simononovich’a charakteryzowało się dużą rozbieżnością przeciwciał, co może mieć znaczący wpływ na wyniki końcowe. Ponadto, analiza statystyczna, oparta na tak małej grupie uczestników może prowadzić do niedoskonałych wniosków” – czytamy w komunikacie Agencji.

Prof. Horban podkreślił, że „na ostateczne wyniki badań, które będą w stanie z całą pewnością potwierdzić skuteczność wykorzystania osocza ozdrowieńców w leczeniu COVID-19 lub jej brak będziemy musieli jeszcze poczekać”. Agencja nie podaje, jakie argumenty przemówiły za tym, że używanie przeciwwirusowego remdesiviru w leczeniu COVID-19 jest zasadne, skoro WHO go nie rekomenduje uważając, że lek ten zwiększa ryzyko konieczności wentylacji mechanicznej (użycia respiratorów) u zakażonych SARS-COV-2,a także może powodować zgony pacjentów.

Andrzej Duda oddał osocze dla chorych na koronawirusa

Remdesivir to lek amerykańskiej produkcji, w którym pokładano wielkie nadzieje na skuteczne leczeniu najcięższych przypadków COVID-19. Był nim leczony m.in. Prezydent Trump. Leki jest bardzo drogi. Pojedyncza dawka tego specyfiku kosztuje w Polsce ok. 10 tys. zł. Po tym, jak Światowa Organizacja Zdrowia wydała (20 listopada) wspomnianą rekomendację, rząd polski poinformował, że do szpitali przekazano 22,5 tys. dawek remdesiviru, a do końca roku ma tam trafić 96 tys. opakowań. W Polsce i w całej Unii Europejskiej ten lek został dopuszczony do użycia w lecznictwie zamkniętym 2 kwietnia. Wobec leczenia osoczem krwi pobranym od ozdrowieńców WHO nie ma takich obiekcji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze artykuły