Chciał szybko i dużo zarobić na giełdzie. Stracił ponad pół miliona złotych

i

Autor: mat. policji

Chciał szybko i dużo zarobić na giełdzie. Stracił ponad pół miliona złotych!

2022-02-23 13:01

Ponad pół miliona złotych stracił mieszkaniec Zielonej Góry, który postanowił zainwestować pieniądze w transakcje giełdowe. Inwestycja miała być bezpieczna, a zysk pewny. Niestety, konsultant, z którym kontaktował się przez internet, okazał się oszustem.

Mieszkaniec Zielonej Góry padł ofiarą oszustów, którzy namówili go do zainwestowania na giełdzie. Wszystko zaczęło się w listopadzie 2021 roku, gdy mężczyzna, przeglądając internet, zauważył informację o tym, jak szybko i dużo zarabiają różni celebryci. Zielonogórzanin zainteresował się ofertą i zostawił do kontaktu swój numer telefonu. Po pewnym czasie zadzwonił do niego konsultant i namówił do zainwestowania pieniędzy w transakcje giełdowe. Zysk miał być duży i szybki.

ZOBACZ TEŻ: Zaufali kobiecie z portalu randkowego i zainwestowali w kryptowaluty. Stracili 200 tys. zł

- Aby zacząć zarabiać, pokrzywdzony miał zainstalować aplikację oraz zakładać konta na różnych platformach inwestycyjnych - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. - Fałszywy doradca dzwonił do niego, oferując zawsze pomoc przy zakładaniu kont lub kontaktował się za pomocą komunikatora internetowego.

Zielonogórzanin nie spotkał się nigdy osobiście z konsultantem, ale zaufał mu na tyle, że za jego radą zaczął inwestować kolejne pieniądze. Robił to tym chętniej, że już po pierwszych wpłatach zauważył na koncie pierwsze zyski. Doradca co jakiś czas dzwonił do niego, dopytując w co chce zainwestować i doradzając, na czym można zarobić najwięcej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zadzwonili do niego z banku. Po chwili stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych

Pierwsze problemy pojawiły się, gdy zielonogórzanin chciał wypłacić część pieniędzy ze swojego „zysku”. W odpowiedzi oszuści zażądali kolejnych wpłat na „podatek i różne inne opłaty”. Mężczyzna wpłacił żądaną kwotę, ale pieniędzy ostatecznie nie otrzymał. Mimo to dalej wpłacał swoje oszczędności, przekonany o tym, że inwestuje na giełdzie. Zielonogórzanin przelał oszustom łącznie ponad pół miliona złotych. W końcu zabrakło mu jednak pieniędzy. Gdy zorientował się, że padł ofiarą oszustów, na odzyskanie oszczędności było już za późno.

- Nie ma dnia, żeby funkcjonariusze nie otrzymywali zgłoszeń od oszukanych mieszkańców powiatu zielonogórskiego, którzy przez nieostrożność w sieci tracą pieniądze - podkreśla podinsp. Małgorzata Stanisławska. - Pamiętajmy o bezpieczeństwie przy korzystaniu z internetu. Chrońmy swoje dane - nie podawajmy danych do logowania na konta bankowe czy numerów kart. Nie przekazujmy też żadnych poufnych informacji przez telefon. Nie klikajmy na podane linki i nie instalujmy w ten sposób aplikacji, aby nie narazić się na utratę oszczędności. Nie podejmujmy żadnych decyzji w pośpiechu i zawsze zastanówmy się czy warto inwestować oszczędności życia w internecie.

Sonda
Padłeś kiedyś ofiarą oszustwa internetowego?
Rozpędzony samochód rozbił się na kamienicy w Zielonej Górze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki