Córka Paula Walkera oskarża Porsche. Pracownicy śmiali się z wypadku?

2017-02-18 13:45

Meadow Walker zarzuca firmie Porshe, że zdawała sobie sprawę, jak trudne w prowadzeniu są jej auta, a mimo to nie informowała klientów o tym. Mowa o modelu Carrera GT, w którym w wypadku zginął Paul Walker.

Paul Walker nie żyje

i

Autor: materiały prasowe

- Utajnione emaile pokazują, że kierownictwo Porsche wiedziało, że więcej niż 200 z 1280 sztuk Carrera GT wyprodukowanych między 2004 a 2006 rokiem zostało rozbitych w pierwszych dwóch latach od sprzedaży. Każda etyczna firma wycofałaby to auto z rynku albo przynajmniej ostrzegłaby o niebezpieczeństwie - czytamy w oficjalnym oświadczeniu prawnika Meadow Walker.

Prawnicy obu stron przerzucają się argumentami i jak na razie nie doszło do porozumienia. Przypominamy, że córka Paula Walkera obwinia koncern Porsche za śmierć ojca. Zdaniem dziewczyny firma wiedziała, że model Carrera GT jest ciężki w prowadzeniu. Aż 200 z 1280 sprzedanych modeli rozbiło się dwa lata po sprzedaży. Jednak firma nie informowała o tym nabywców. Teraz kolejnym argumentem Meadow ma być to, że pracownicy Porsche śmiali się z wypadków produkowanych samochodów. - Pomyślałem, że to cię zainteresuje. Kolejna Carrera GT gryzie piach po tym jak mechanik uderzył w słup telefoniczny. Twierdził, że jechał 30 mil na godzinę. Wygląda mi to na więcej, niż 30!!! - brzmi przechwycony mail.

Paul Walker zginął w wypadku 30 listopada 2013 roku.

Zobacz: Kasia Tusk na spacer z psem ubrała się za 8 tys. zł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki