Maryla Rodowicz WYZNAJE: Jestem uzależniona od leków

2016-01-22 3:00

Wydawać by się mogło, że ma wszystko i żyje jak w raju. Jednak nie. Maryla Rodowicz, niekwestionowana największa gwiazda polskiej piosenki, słono płaci za swoją popularność. Mordercze trasy koncertowe, nagrania, stresujące życie w biegu odbijają się na jej zdrowiu. Diwa ma poważne kłopoty ze spaniem i nie może żyć bez leków nasennych. - Niestety, to jest uzależnienie - żali się nam gwiazda.

Bezsenna noc to dla Maryli Rodowicz żadna nowość. Ma ich na swoim koncie bardzo wiele. Od lat jest aktywna zawodowo i nie zwalnia tempa. Niestety, praca i związane z nią stresy odbijają się na jej zdrowiu. Gwiazdę ratują już tylko leki nasenne, które przyjmuje od wielu lat.

- Tak, to prawda. To wszystko przez tempo życia, stresy, kolejne wyzwania. To napędza myśli i powoduje bezsenność. Od lat mam problemy i nie zasnę bez leków nasennych. Cały czas muszę faszerować się lekami. Bez tych leków nie da się zasnąć w ogóle. Niestety, to jest uzależnienie - mówi szczerze w rozmowie z "Super Expressem" Maryla.

Bywały noce, kiedy Rodowicz sypiała zaledwie godzinę. - Jak pracowałam w serialu "Rodzina zastępcza", musiałam wstawać o godz. 6, a zasypiałam o 5. Sypiałam wtedy tylko godzinę. To bardzo ciężkie! - wspomina artystka.

Dziś na szczęście Maryla śpi spokojnie. - Wysypiam się, ale... dzięki lekom - mówi gwiazda.

Zobacz: Rodowicz SZCZERZE o swoich osiągnięciach: Nie zrobiłam wielkiej kariery

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki