Pod koniec lutego 2016 roku na fanów "Klanu" padł blady strach. Wraz z zapowiedzią dobrej zmiany w TVP pojawiły się doniesienia o likwidacji popularnego serialu. Super Express zaktywizował zwolenników "Klanu", którzy wyszyli na ulice w obronie ukochanej produkcji. Udało się! "Klan" zostaje, o czym poinformował sam prezes telewizji publicznej Jacek Kurski. Mimo tego, nad serialem nadal wisi widmo nierentowności.
- Liczę, że negocjacje prowadzone z producentami "Klanu" zakończą się pozytywnie i serial stanie się opłacalny, zacznie na siebie zarabiać, dzięki czemu pozostanie na antenie - zastrzegł Kurski.
Zamieszanie wokół "Klanu" było kluczowym momentem w życiu wielu aktorów tego serialu. Za przykład może posłużyć Kaja Paschalska, która z produkcją związana jest od 19 lat. Aktorka nie ma wielu propozycji poza serialem.
- Kaja jest świadoma, że jej przygoda z aktorstwem może dobiec końca. Jest przecież naturszczykiem i to dość charakterystycznym, więc o role będzie ciężko - zdradza w rozmowie z "Faktem" jej znajomy.
Przypomnijmy jednak, że poza grą w "Klanie" Kaja Paschalska próbowała swoich sił jako wokalistka. Jej ostatnia płyta pt. "Kaja 2" ukazała się w 2003 roku. Największym wokalnym hitem był kawałek "Tylko ty" nagrany w 2001 roku. O tym, że Kaja Paschalska potrafi śpiewać mogliśmy się ostatnio przekonać w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". O jej występie w roli Beyonce napisał nawet brytyjski portal "Daily Mirror". Czy teraz Paschalska zacznie zarabiać na śpiewaniu?
- Ma nadzieję, że nowa płyta spotka się z sympatią fanów - słowa znajomego Paschalskiej przytacza "Fakt".
ZOBACZ: Klan. Barbara Bursztynowicz żegna się z Klanem i szuka nowej pracy