Bestialsko zabił Agnieszkę. Ciało policyjnej psycholog zakopał w metalowym garażu

i

Autor: Piotr Lampkowski/SUPER EXPRESS Bestialsko zabił Agnieszkę. Ciało policyjnej psycholog zakopał w metalowym garażu

Bestialsko zabił Agnieszkę. Ciało policyjnej psycholog zakopał w metalowym garażu

2020-11-27 19:25

Agnieszka S. (+37 l.) i Grzegorz J. (46 l.) tak się kochali, że się najpierw się pobrali, a potem wzięli kredyt na budowę domu pod Bydgoszczą. Mieli już syna gdy postanowili się rozwieść. Ciągle jednak mieszkali pod jednym dachem, którego nie mogli sprzedać. W głowie Grzegorza narodził się okrutny plan. Najpierw udusił żonę. Potem ukrył jej zwłoki w garażu i upozorował samobójstwo. Nic to jednak nie dało. Policjanci odkryli prawdę. Właśnie przed sądem okręgowym w Bydgoszczy rozpoczął się proces Grzegorza J. Grozi mu dożywocie.

Bestialsko zabił Agnieszkę. Ciało policyjnej psycholog zakopał w metalowym garażu

Policyjna psycholog z Bydgoszczy uduszona przez byłego męża

Agnieszka S. była doktorem z psychologi. Pracowała w komórce do spraw nieletnich w Komendzie Miejskiej Policji w w Bydgoszczy. Była pracownikiem cywilnym. Nadawała się do tej pracy. Miała to coś, umiała rozmawiać z dziećmi. Mówiła im jakim świństwem są narkotyki i alkohol. Koledzy z pracy byli pod jej ogromnym wrażeniem.

Gdy w poniedziałek, rok temu, nie przyszła do pracy, a jej telefon nie odpowiadał, wywołało to konsternację.

Policjanci jej samochód znaleźli nada brzegiem jeziora. Zaczęli podejrzewać, że ich koleżanka mogła zrobić sobie krzywdę. Do akcji poszukiwawczej zaangażowano policyjnych płetwonurków.

Stróże prawa dopiero po kilku dniach przesłuchali Grzegorza J., jej byłego męża. Mimo tego, że był z Agnieszką po rozwodzie od piątku do poniedziałku przebywał z nią pod jednym dachem.

W poniedziałek jechał do pracy na Śląsk i wracał w piątek. Nie miał ograniczonych prawa rodzicielskich. Razem spłacali kredyt. Domu nie mogli sprzedać.

Grzegorz zabił byłą żonę. Agnieszka S. była policyjną psycholożką w Bydgoszczy

Grzegorz po godzinie przyznał się do morderstwa i wskazał miejsce w w garażu w którym zakopał ciało swojej byłej żony.

- Oni tutaj mieszkali na uboczu. Ich dom ma takie niebieskie okiennice. Ja nawet nie wiem, jak się nazywali. On najpierw pracował w Bydgoszczy. Potem zaczął pracować w Szkocji. Jak małżeństwo zaczęło mu się walić, to wrócił do Polski. Kłócili się jednak. Rozwiedli się. Teraz pracował od poniedziałku do piątku na Śląsku i przyjeżdżał tutaj na weekendy. Wiem, że ona pracowała w policji i że jej szukali – mówi nam jeden mieszkańców Nowego Jasińca pod Bydgoszczą.

Zarzut zabójstwa za zabicie policyjnej psycholog z Bydgoszczy

Prokurator postawił Grzegorzowi J. zarzut zabójstwa.- Przed sądem okręgowym odbyła się jedna rozprawa w tej sprawie - mówi prokurator Adam Lis, zastępca prokuratora rejonowego Bydgoszcz - Północ.

Zobacz także: Policyjna psycholog UDUSZONA przez byłego męża. Tak żegnają ją koledzy

Zabił Anię nożem kuchennym, gonił ją 30 km. Sąsiad opowiada o zabójcy i ofierze WIDEO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki